„Gdy uczeń jest gotowy, nauczyciel pojawi się„ – to buddyjskie przysłowie ponownie zaczęło mnie dziś prześladować.
„Trzeba umieć odczytywać znaki” – przypomniała mi się myśl z Alchemika. Ostatni raz czytałem tę książkę jakieś dwadzieścia lat temu. Zacząłem jej szukać, bo odczułem konieczność ponownej lektury… Jak na złość, Alchemik schował się gdzieś w domowej bibliotece.
Zamiast się złościć, postanowiłem skorzystać z dobrodziejstw cywilizacji. Dziękuję Amazonie i dzięki ci Kindle! Minutę później stałem się właścicielem wersji elektronicznej. Byłem gotów na kolejną lekcję, a nauczyciel znajdował się w Alchemiku. Trzeba działać. „Maktub”.