Zbrodnia i kara

Jak podaje BBC rozpoczęła się właśnie licytacja majątku Berniego Madoffa. To co wystawiono na sprzedaż można obejrzeć tutaj. Ja oglądałem ostatnio kilka filmów o Madoffie i jego „Ponzi scheme”.

To co mnie uderzyło najbardziej, to totalne ignorowanie faktów przez inwestorów, regulatorów, kontrolerów, dziennikarzy i analityków.

Mądrość pojawia się dopiero po czasie…

Jedna z analityczek powiedziała w trakcie wywiadu, że zastanowił ją fakt, że wszystkie transakcje Madoffa realizowane były po najlepszym kursie dnia. Zamiast zadać proste pytanie, zignorowała po prostu ten fakt i założyła, że Madoff korzysta u uprzywilejowanej informacji. Domniemała, że transakcje były poprawne i nie kwestionowała swojego mentalnego przekonania. A przecież transakcje w oparciu o „insider knowledge” są również złamaniem prawa.

Zastanawia mnie asymetria prawa. Madoff już odsiaduje swoją karę, a tysiące profesjonalnych doradców i analityków czuje się pokrzywdzonymi. A przecież „zbrodnia” Madoffa nie byłaby możliwa bez ich dwuznacznego przyzwolenia. Wiedzieli przecież, że bez złamania prawa wyniki Madoffa nie byłyby możliwe do uzyskania. Powinni chyba trafić do instytucji penitencjarnych w ślad za swoim bohaterem.

I teraz dlaczego o tym piszę. Od ładnych kilku lat pewien polski bank nagminnie łamie prawo. Co roku wykazuje zyski, a rzeczywiste straty księguje na pomniejszenie kapitałów. Co roku sprawozdania finansowe są dla czytającego lekcją kreatywnej księgowości i sprawozdawczości. I jakoś nikt tego oficjalnie nie zauważa. Biegli rewidenci, nadzór bankowy, KNF – przez lata przymyka oko i nie zauważa tych strat. Czy i w Polsce będziemy mieli swojego Madoffa?

Putin, Gudzowaty, Tusk?

Jak mówi stare powiedzenie, jeśli nie wiadomo o co chodzi, to prawdopodobnie chodzi o pieniądze. Tym razem nie jestem taki pewien, czy przysłowie odzwierciedla rzeczywistość.

Wokół pana Aleksandra robi się bardzo ciekawie. Wczoraj Marcin Sobczyk z Dow Jones Newswires wypuścił komunikat, który podchwycony został przez CNN.

W komunikacie m.in. cytuje premiera Tuska:
„Od długiego czasu rozmawiamy o uproszczeniu struktury własnościowej Europol Gaz, w zgodzie z trendem – który uważam za słuszny – unikania prywatnych pośredników w sektorze paliwowym i gazowym”.

Z drugiej strony, najwięksi wrogowie Gudzowatego wypowiadali się wczoraj w telewizji twierdząc, że wyrzucenie Gudzowatego z tej spółki byłoby złym posunięciem dla Polski.

O co w tym wszystkim chodzi i kto pociąga za sznurki?

Odpowiedź na to pytanie będzie łatwiejsza po lekturze książki Mirosława Cielemęckiego „Człowiek z gazu

Człowiek z gazu

Gudzowaty - Człowiek z gazu

W ostatnich dniach Aleksander Gudzowaty pojawił się na pierwszych stronach gazet, gościł w wielu programach telewizyjnych i był chyba najczęściej cytowanym przez media biznesmenem. Powodem tej nowej popularności, po okresie wyciszenia medialnego, nie było to, że obraził się na Monikę Olejnik i zapowiedział, że więcej do je programu nie przyjdzie.

Tym razem Aleksander Gudzowaty stał się bohaterem mediów przez premiera Putina, któremu wybitnie przeszkadza. Czytaj dalej

Wilk-przywódca

Wilk przywódca i jego strategie przetrwania w niepewnym otoczeniu„Wilk-przywódca i jego strategie przetrwania w niepewnym otoczeniu. Wskazówki dla menedżerów” to sugestywnie napisana książka, która w niekonwencjonalny sposób przedstawia problemy przywództwa i kierowania zespołami pracowników we współczesnychorganizacjach.

Jej autor, Johannes Voss, jest założycielem i dyrektorem firmy
doradczej Voss Consulting, wziętym trenerem i konsultantem biznesowym, a jednocześnie miłośnikiem wilków i wnikliwym obserwatorem ich fascynujących zachowań.

Voss pokazuje, że przywództwo w organizacjach wymaga między innymi niezwykłej elastyczności, ciągłego dostosowywania się do
szybko zmieniającego się otoczenia, a także długookresowego myślenia. Twierdzi zarazem, że można się tego skutecznie nauczyć, analizując niezwykłe życie wilków i zasady ich współpracy w watasze, stanowiącej odpowiednik ludzkich zespołów funkcjonujących w środowisku biznesowym.

Autor książki porównuje zachowania przywódcze wilka z kompetencjami menedżerskimi. Jego zdaniem, wilk alfa jest najlepszym przywódcą w świecie zwierząt: nadaje ton działaniom wilczej sfory, decyduje, na co i kiedy będzie ona polować, wygasza
konflikty, ustala przerwy na odpoczynek, troszczy się o potomstwo… I jest akceptowany przez wilczą watahę.

Dlatego warto zastanowić się, jak wykorzystać zasady efektywnego
przywództwa, które stosuje wilk alfa, na potrzeby codziennej praktyki zarządzania ludźmi w organizacjach. Książka oferuje wiele ciekawych pomysłów i konkretnych wskazówek odnośnie do tego, jak skuteczny menedżer może stać się na zawsze przywódcą alfa.

Biznes w stylu Richarda Bransona

Biznes w stylu Richarda Bransona
Co sprawia, że Richard Branson wraz ze swą grupą Virgin są zawsze o krok przed konkurencją?

  • mierz się z większymi
  • bądź zawsze sobą
  • pamiętaj, że wszystko możesz negocjować
  • niech praca będzie zabawą
  • dbaj o swoją markę
  • uśmiechaj się do kamery
  • nie zatrudniaj pochlebców, którzy będą podążać za Tobą jak owce, zatrudniaj tygrysy
  • bądź szybszy niż pocisk
  • duży może więcej
  • zachowaj ludzką twarz

Jeśli chcesz odnosić sukcesy jak Branson, zapraszam do lektury. Książka jest lekka, łatwa i przyjemna. Enjoy.

Kup książkę

Biznes w stylu Bransona

Zrobić Ratnera

Zrobić RatneraZamiast recenzji zachęcam do lektury tej książki słowami Geralda ze wstępu:

W roku 2006 ukazała się książka pod tytułem Najgorsze decyzje w historii. Mowa tam była o Neronie, który spalił Rzym, i o Ewie, która zjadła jabłko i o decyzji, która zablokowała instalację systemu ostrzegania o tsunami na Oceanie Indyjskim.

Wśród takich zdarzeń wspomniano także o przemówieniu, które wygłosiłem w 1991 roku. Nikogo nie pozbawiłem przez nie życia i nie przekroczyłem prawa; nie powiedziałem zresztą nic, czego bym już wcześniej nie mówił, a jednak straciłem swoją firmę, reputację i majątek.

Nieczęsto można tak dokładnie wyliczyć koszty czyjegoś błędu. Zapewne to właśnie sprawia, że moja historia jest tak atrakcyjna dla autorów różnych list. Coś mówi o naszym społeczeństwie fakt, że ludzie chcą znać konkretne wymiary strat, jakie poniosłem: Ł650 tysięcy rocznych zarobków, 500 milionów funtów (GBP) straty na wartości firmy i miliardowy obrót utracony praktycznie z dnia na dzień. Czytaj dalej