Roztropność

RoztropnośćKolejna sesja Gdańskiego Areopagu za nami. Tym razem dysputy były o roztropności.

Jak zwykle, w czasie Areopagu cieszę się, że mieszkam w Gdańsku i że mam okazję w takich dysputach uczestniczyć. W tym roku przegapiłem co prawda innowacyjne debaty przy kawie, ale miałem okazję obejrzeć spektakl Bóg Ojciec – już o nim pisałem, choć wczoraj, w trakcie rozmowy ze znajomymi, znalazłem w nim jeszcze jeden wątek – zarządzania.

Ten wątek jest szczególnie ciekawy dla menedżerów, ale o nim napiszę wkrótce odrębnie. W międzyczasie wysyłam wszystkich menedżerów do teatru Polonia – obejrzyjcie monodram i wyciągajcie własne wnioski.

W sobotniej debacie było nie tylko o roztropności, ale i o ryzyku. To obszar, który szczególnie mnie interesuje w mojej bankowej domenie. Profesor Bralczyk przyznał, acz niechętnie, że uprawnione już jest mówienie o „zarządzaniu ryzykiem”.

W ogóle, sobotnia debata była chyba jedną z najlepszych w serii, choć o miano pierwszego miejsca musi (w mojej ocenie) konkurować z debatą Czapińskiego i Balcerowicza z ubiegłorocznej edycji wiosennej Areopagu.

Jak zwykle dopełnieniem debaty jest areopagowa książka. Znajdziecie w niej siedmiu autorów i siedem spojrzeń na tę cnotę. Książka na razie w czytaniu – recenzję umieszczę w mirolekturyCzytaj dalej

Ojciec Bóg

Ojciec BógByliśmy wczoraj na świetnym przedstawieniu w teatrze.

Zamiast piać peany na cześć aktora – w pełni mu się należą, bo utrzymać uwagę widza w monodramie, szczególnie w piątkowy wieczór po całym tygodniu pracy jest trudno – powiem krótko: idźcie koniecznie zobaczyć!

Warto!

Przyznam, że gdyby nie Gdański Areopag, to pewnie bym się na tę sztukę nie wybrał.

Przegapiłem jej promocję na Facebooku. Gdy wieczorem kliknąłęm na przycisk „Like„, zauważyłem, że trójka moich znajomych już ją lubi.

Dlaczego kliknąłęm? – zapytacie zapewne.

Bo zostałem zaprogramowany – gdy przed rozpoczęciem spektaklu usłyszałem głos, który z reguły każe nam wyłączyć komórki, tym razem głos mnie zaskoczył. NLP.

– „Proszę wyjąć komórki, zalogować się do Facebooka, polubić stronę Ojciec Bóg i następnie je wyłączyć„, powiedział głos.

Rozejrzałem się po teatrze – nikt nie wykonał polecenia. Jakiż jest bowiem sens lubić coś, czego się nie zna?

Po powrocie do domu, kliknąłem jednak natychmiast. Tym razem miałem ku temu podstawy.

Obejrzałem wczoraj sztukę, którą od razu chciałbym przeczytać.

To jedna z niewielu polskich sztuk, które są prawdziwie uniwersalne. Na półce swojej biblioteczki postawiłbym ją obok „Czekając na Godota”. Trzeba ją teraz jak najszybciej przetłumaczyć i rozpowszechniać na świecie – czy ktoś podjął się już tego wyzwania? Też warto. Tyle, że czasy teraz trudne i nawet najlepszą sztukę trudno marketingowo opakować i sprzedać – trzeba na to dość dużych pieniędzy.

Wypadałoby to przedstawienie również uwiecznić – Teatr Telewizji wydaje się tu najlepszym rozwiązaniem.

Ale przede wszystkim chciałbym natychmiast przeczytać tekst – czy jest już gdzieś opublikowany?

 

Areopag 2011 – Wartość dobrego imienia

Znów tylko kilka słów na gorąco, bo muszę gnać do Warszawy. Dzisiejsza debata była znacznie żywsza od wczorajszej.

Dziś wszyscy uczestnicy mówili na zadane im tematy:

  • Antoni Dudek mówił o ryzyku moralnym, jakie niesie ujawnianie zawartości archiwów
  • Janina Paradowska mówiła o granicy wolności słowa
  • Andrzej Jacek Blikle mówił o kapitale reputacyjnym – to wystąpienie było dla mnie szczególnie ciekawe
  • Kai Bumann, zastępujący prezydenta Wrocławia, mówił o reputacji w życiu publicznym – również ciekawe, bo prezentował poglądy z perspektywy Niemca, który zadomowił się w Polsce.

Co zapamiętałem najbardziej?   Czytaj dalej Areopag 2011 – Wartość dobrego imienia

Podyskutujmy o sławie, czyli wiosenny Areopag 2011

Areopag 2011 sławaRuszył kolejny wiosenny Areopag, mimo że w Gdańsku spadł śnieg. Niestety nie mogłem uczestniczyć we wczorajszym spotkaniu – cała nadzieja w tym, że obejrzę relację w telewizji lub w internecie. Przeczytałem jednak areopagową książkę o sławie – wspaniała! Gorąco polecam.

Ale już dziś i jutro wybieramy się na debaty. Będzie czego posłuchać i będzie o czym porozmawiać. Bo na takie debaty koniecznie trzeba chodzić w gronie znajomych… Program znajduje się tutaj.

O książce kilka refleksji…  Czytaj dalej Podyskutujmy o sławie, czyli wiosenny Areopag 2011

Szacun dla Baumana

Zygmunt BaumanWróciliśmy właśnie z wykładu Zygmunta Baumana – czysta poezja. Podziwiam go za to, że w jego wieku tyle ma energii i taką jasność umysłu. Gdy go słuchałem, naszła mnie myśl taka, że studiowanie filozofii i prawa, powinno być dozwolone tylko po pięćdziesiątce – ale to taka marginalna refleksja, która wymaga odrębnego wpisu uzasadnienia.

Notatki z wykładu

Aeropag wiosenny 2010 – dzień drugi

Właśnie się skończyło.

Podsumowanie na gorąco. Czapiński, po którym bardzo wiele się spodziewałem był świetny. Ale lepsi od niego byli dziś Balcerowicz i Michalski. Bralczyk świetnie wprowadził, choć później głosu już prawie nie zabierał. Rolę wczorajszego Szwajcara przejął w dzisiejszej debacie Burszta. Jego przykład, że dziecko w Afryce od momentu poczęcia do ukończenia pierwszego roku życia ma większe szanse przeżycia niż w Europie wywołał dość emocjonalny sprzeciw Balcerowicza – choć stłumiony, co zostało zauważone przez Wierzyńskiego. Metafora Czapińskiego o pedałowaniu by nie spaść z roweru i pytanie czy musimy stale przyśpieszać – pełna uczta intelektualna! Pycha!

Nie piszę więcej na razie, bo wszystko nagrywała telewizja i zapewne debata zostanie wkrótce pokazana. Jeśli możecie, to oglądajcie! Zachęcam!