Właśnie się skończyło.
Podsumowanie na gorąco. Czapiński, po którym bardzo wiele się spodziewałem był świetny. Ale lepsi od niego byli dziś Balcerowicz i Michalski. Bralczyk świetnie wprowadził, choć później głosu już prawie nie zabierał. Rolę wczorajszego Szwajcara przejął w dzisiejszej debacie Burszta. Jego przykład, że dziecko w Afryce od momentu poczęcia do ukończenia pierwszego roku życia ma większe szanse przeżycia niż w Europie wywołał dość emocjonalny sprzeciw Balcerowicza – choć stłumiony, co zostało zauważone przez Wierzyńskiego. Metafora Czapińskiego o pedałowaniu by nie spaść z roweru i pytanie czy musimy stale przyśpieszać – pełna uczta intelektualna! Pycha!
Nie piszę więcej na razie, bo wszystko nagrywała telewizja i zapewne debata zostanie wkrótce pokazana. Jeśli możecie, to oglądajcie! Zachęcam!