Największe wyzwanie na 2015

Jeszcze do wczoraj myślałem, że największym wyzwaniem na Nowy Rok będzie przebiegnięcie maratonu. Dziś już wydaje się to drobiazgiem. Nawet ostateczne rzucenie palenia 3 lata temu jest niczym, w porównaniu do tegorocznego planu. A wszystko za sprawą:

人生がときめく片づけの魔法;

Oczywiście, książki tej nie czytałem w oryginale – mam wersję angielską, a ta pnie się w tym roku w górę na liście bestsellerów New York Timesa. Czytaj dalej Największe wyzwanie na 2015

Rewolucja

W natłoku pracy, przywalony stale rosnącą ilością informacji, papieru, książek i nieprzeczytanych maili postanowiłem raz jeszcze zmierzyć się ze zmianą.

Niech się dzieje wola nieba, albo do 3 razy sztuka – powtarzam sobie w myślach i postanawiam raz jeszcze spróbować. Żadne tam organiczne zmiany, zapomnijmy o metodzie drobnych kroków – będzie totalna rewolucja!

Chcę zreorganizować swoją osobę, firmę, a przy okazji i bloga. Tylko żonę zostawiam tą samą, bo przecież przy każdej rewolucji potrzeba jakiejś ostoi, jakiegoś fundamentu. Syn mi się odpępowił już dawno, żyje swoim własnym życiem, więc te moje zmiany zbytnio go nie dotkną.

Siadłem dziś do planu osobistej restrukturyzacji – może wreszcie uda mi się zaprzeczyć twierdzeniu, że „szewc bez butów chodzi”! Może wreszcie uda mi się wcielić w życie to, co tak łatwo doradzam moim klientom.

Czytaj dalej

Wiosenne porządki 5S

Przez ostatnie dwa tygodnie nie tylko ja funkcjonowałem w Nibylandii… Podobnie było z moim blogiem, który odmawiał posłuszeństwa… Wpisy niby widzę, ale z jakiegoś powodu nie są one publicznie dostępne. Pora trochę na blogu posprzątać i być może przekopiować je raz jeszcze… Być może zmobilizuje mnie to wreszcie do przeniesienia całego bloga na własną domenę… Czytaj dalej