Rewolucja

W natłoku pracy, przywalony stale rosnącą ilością informacji, papieru, książek i nieprzeczytanych maili postanowiłem raz jeszcze zmierzyć się ze zmianą.

Niech się dzieje wola nieba, albo do 3 razy sztuka – powtarzam sobie w myślach i postanawiam raz jeszcze spróbować. Żadne tam organiczne zmiany, zapomnijmy o metodzie drobnych kroków – będzie totalna rewolucja!

Chcę zreorganizować swoją osobę, firmę, a przy okazji i bloga. Tylko żonę zostawiam tą samą, bo przecież przy każdej rewolucji potrzeba jakiejś ostoi, jakiegoś fundamentu. Syn mi się odpępowił już dawno, żyje swoim własnym życiem, więc te moje zmiany zbytnio go nie dotkną.

Siadłem dziś do planu osobistej restrukturyzacji – może wreszcie uda mi się zaprzeczyć twierdzeniu, że „szewc bez butów chodzi”! Może wreszcie uda mi się wcielić w życie to, co tak łatwo doradzam moim klientom.

Plan restrukturyzacji będzie w siedmiu punktach.

  1. Po pierwsze, muszę wreszcie zrezygnować z prowizorycznych rozwiązań.
  2. Po drugie, 5S – tym razem musi się udać!
  3. Po trzecie, powrót do zdrowego trybu życia
  4. Po czwarte, lepsza organizacja czasu pracy
  5. Po piąte, odcięcie zbędnych informacji
  6. Po szóste, opracowanie nowej misji i strategii działania
  7. Po siódme, nagrody i motywacja

Daję sobie kilka dni na rozplanowanie – rewolucję zaczynam od 1 listopada. Jeśli wszystko dobrze pójdzie, powinienem mieć więcej czasu dla siebie i dla żony.

2 myśli na temat “Rewolucja”

  1. Dziękuje, za inspirację, to ja daję sobie czas na szczegółowy plan do 1 grudnia. Nie musi ale bardzo chce by się udało 😉 Musi demotywuje mnie 😉

    Pozdr.,
    A.

    1. AW – dzięki za uwagę. Co do słowa „musi” masz absolutną rację!!! Nie powinienem był go używać, ale zdeterminowany bylem bardzo.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s