Jak donosi TVN CNBC Solorz kupił Polkomtel za 18 miliardów złotych. Mam jakąś dziwną obawę, że przepłacił, bo rynek GSM jest już mocno dojrzały i trudno będzie wygenerować odpowiedni zwrot z inwestycji.
Z drugiej strony może mieć jakiś pomysł na synergię z Polsatem i na wygenerowanie nowych źródeł przychodów. Zastanawia mnie co dojrzał pan Solorz ze swoimi bankierami inwestycyjnymi czego Vodafone nie widział. Jeszcze kilka lat temu zakładałbym, że wycena została poprawnie zrobiona. Teraz jednak mam poważne obawy, że Solorz padł ofiarą swoich doradców – szczególnie po wczorajszych informacjach ile stracił Murdoch na MySpace.
Według bilansu Polkomtela kapitał własny na koniec 2010 roku wynosił 3,7 miliarda złotych. Solorz zapłacił prawie 5 razy więcej. Jakie ma plany, by jego inwestycja była opłacalna?
Przychody Polkomtela spadły w 2010 roku o 100 milionów do 7,673 mld zł (7,773 mld zł za rok 2009). Z drugiej jednak strony zysk netto Polkomtela w 2010 roku wzrósł do 1,1 mld zł (979,3 mln zł rok wcześniej), EBITDA wzrosła nieznacznie do 2,9 mld zł z 2,8 mld zł, a zysk operacyjny wzrósł do 1,505 mld zł z 1,376 mld zł. Czy Solorzowi uda się poprawiać dalej wyniki poprzez cięcie kosztów?
Jak powtarzam na swoich szkoleniach, spółki tnące koszty (strategicznie i rok do roku) znajdują się już na równi pochyłej i trudno będzie się im podnieść. Zwłaszcza, gdy nie rosną znacząco inwestycje w nowoczesne aktywa trwałe.
Pytanie o wartość Polkomtela zafrapowało mnie tak bardzo, że aż ściągnąłem sprawozdania finansowe za ostatnią dekadę. Będę musiał poszukać odpowiedzi w treści opisowej. W danych finansowych nic zachęcającego na razie nie widzę.
Spada też liczba użytkowników Plusa. Wyniki Polkomtela za 1 kwartał 2011 nie były zachęcające, a drugi kwartał w mojej ocenie będzie jeszcze gorszy na skutek agresywnej kampanii T-Mobile i reaktywacji sprzedażowej Orange.
Tego trendu też nie da się powstrzymać…
A co do cholery zobaczył pan Solorz?
http://wyborcza.biz/biznes/1,101716,10001129,Zygmunt_Solorz_Zak__czyli_Pan_na_Polkomtelu.html
O proszę, czytając między wierszami odpowiedzi Solorza utwierdzam się w przekonaniu, że został namówiony do tej transakcji przez banki. Cóż łatwo mu nie będzie, a ja będę miał kolejnego case’a do analiz na szkoleniach
Widze, ze ty jestes obyty w branży – ja z innej bajki, dlatego powiedz mi, dlaczego czytając wywiad z Solorzem, mam wrażenie, że on nie bardzo kuma temat i nie ma pomysłu co z tym fantem zrobi? Mało tego, sposób, w jaki mówi o najnowszych mediach jest amatorski, pokazuje, ze nie za pewnie sie w nim czuje. Wiesz, coś tam liznął, ale tego do końca nie łapie. Nawet nie można powiedzieć, ze „ukrywa strategie” – raczej czeka na rozwój wydarzeń – kupił Play, a terez poczeka co zrobia w najbliższym czasie inni – w końcu na rynek weszła międzynarodowa sieć, może sie zadziać (może, ale na razie ruchy t-mobil abonentów kompletnie zniechęcają do sebie, a ja po 10 letniej „służbie w erze” i czekaniu jak na zmiłowanie na te tanie i darmowe połączenia miedzynarodowe, zmieniam sieć, bo mi sie mi sie nie podaoba traktowanie abonentów).
Solorzowi trafiła sie gratka i skorzystał, żeby konkurencja nie się jeszcze bardziej nie rozrosła, a potem się pomyśli. Jeszcze, jak mówisz, mogły go namówić banki, co przy tak dużym zapożyczeniu, jest możliwe, Możliwe tez, że „banki” wiedziąły, kto sie szykuje na Pleya i wolały wspomóc Solorza, żeby uniemożliwić inną transakcję.
Kurcze, nie czuję, zeby gość był w tym zorientowany.
Wiesz, odpowiem Ci tak. Guy Hands, który do niedawna uważany był za jednego z najlepszych inwestorów Private Equity na świecie i który kupił w 2007 roku wytwórnię płytową EMI za 4,2 miliarda funtów przyznał, że zadzwonił do niego bankier, powiedział że jest interes do zrobienia, że biznes jest dobry i że dostanie na niego finansowanie. Wedle zeznań w sądzie, cała rozmowa trwała kilka-kilkanaście minut. Potem, gdy deal był już na stole, bank musiał dokonać oceny kredytowej przejęcia. Oczywiście, bank na tym zbyt dużo nie stracił – zabrał akcje EMI i dodatkowe zabezpieczenia. (prawdopodobnie nawet na tym zarobił). Guy Hands nie jest już guru PE, żaden bank nie chce udzielić mu kredytu ani zainwestować w kolejny fundusz.
Solorzowi też trafiła się taka „gratka”. Ja naprawdę nie widzę jak się to biznesowo złoży i gdzie mogą być synergie. Solorz zapewne liczy na to, że będzie sprzedawał więcej usług płatnych, tyle, że nikt już za ‚content’ nie chce płacić – o czym zresztą przekonuje się Murdoch. A po połączeniu infrastruktury przez głównych konkurentów, będzie mu naprawdę ciężko utrzymać marżę zysku.
@Mirek – Musze tutaj ci odpisać, bo nie ma mozliowsci odpowiedzi pod twoim tekstem.Dzięki za odpowiedź. Wiesz, ja jestem raczej intuicjonistą (jak to kobieta), niż znawcą:) – ale myślac o inwestycjach i przyszłosci w swojej skali mikro, staram sie takie ruchy zrozumiec, a tu nie czuję interesu Smolorza, Dzięki za wyjaśnienia.
Jak przejdę z „produkcji sztuki”, na produkcję pieniedzy, to wiem gdzie sie udać po poradę:)))
Znam jednego artystę, który przeszedł na produkcję pieniędzy. Skończyło się to dla niego bardzo niemiło, więc lepiej produkuj sztukę 🙂 Choć teraz będziesz mieć bardzo dużą konkurencję z Chin. Jeśli masz już udawać się gdzieś po poradę, to do jakichś specjalistycznych marszandów z biurami w Genewie i w Nowym Jorku 🙂
Ooo, jest gdzie trzeba:)
Dobra, „uderzę” w Genewę i Nowy Jork. Jak uderzenie okaże sie skuteczne i będę się pisać przez duże A, czyli za niewątpliwym talentem, który mam:) pójdzie duży zysk, którego nie mam, to masz u mnie obraz:))
A ten kolega, to jakiś kiepski był, żeby nie umieć zrobić porządnej forsy, no?:)
Już się na ten obraz cieszę 🙂 – tylko strzel mi proszę maila na priv bym się mógł przypomnieć! Bo że będę się musiał przypomnieć, to prawie już jestem pewien. Co do kolegi – na pewno dobrym artystą był! Z tego co słyszałem, prowadził jakieś zajęcia plastyczne dla współwięźniów. Jak czytałem w prasie, jakość jego druku była wyjątkowo dobra, tylko trafił na zakup kontrolowany. Gdyby malował, to pewnie zrobiłby większą karierę i w sumie zarobił więcej pieniędzy.
Nie będzie to jedyny tak wielki zakup w tym roku. W kolejce po TVN ponoć ustawia się Rupert Murdoch: http://pb.pl/2/a/2011/07/07/ITI_szuka_kupca_na_TVN
Rupertowi zabraknie kasy, bo banki już się wycofują po aferze z podsłuchami i zacieraniem śladów w News of the World… Cena akcji jego koncernu nadal spada…
http://www.bloomberg.com/news/2011-07-11/news-corp-withdraws-sky-news-pledge-in-bid-for-outstanding-bskyb-shares.html
Ale Kostrzewa ma taki sam problem w ITI jaki będzie miał Solorz po przejęciu Polsatu http://www.pb.pl/a/2011/07/11/Grupa_ITI_spala_gotowke
W moim odczuciu, Plus to telefonia przeszłości. Naleciałości z dawnych lat, że tak naprawdę dany operator to moda, nie konkurencja – to pokazuje dlaczego plus traci. Brak inwestycji w nowości, ciągłe wmawianie ludziom, że są fajni – a stawki i regulaminy mówią coś innego. Plus zbłaźnił się, kiedy Play pokazał, że nie jest on taki tani – pamiętna kampania reklamowa ze skanowaniem ofert. To dało i zapoczątkowało u ludzi dokładniejsze przypatrywanie się stawkom i naliczaniom. Teraz wszystko zaczyna wychodzić… Inna telefonie patrząc w przyszłość zaczęły już dano się zmieniać, a plus co? Nic… cały czas to samo i te same myślenie. Ludzie się zmienili, świat się zmienił – a plus nadal tego nie potrafi zauważyć… teraz są tego efekty 🙂
Nie wróże tej telefonii źle, ale jak nadal będzie czekać na ludzi – to się raczej nie doczeka. Tu trzeba dotrzeć do ludzi i dobrej reklamy, bo Mumio to już malo śmieszny kabaret – a raczej grupa sceniczna, bo Mumio to grupa aktorów, a nie kabareciarzy.
Nie mam pod ręką ale pamiętam taki wykres, że Playowi rośnie stale udział w rynku – gdy ostatnio patrzyłem to było już chyba 8% – choć głowy nie dam. Jak odnajdę to podlinkuję. A telefonia przyszłości będzie taka, że będziesz płacił miesięczny abonament i cała reszta będzie za darmo – niezależnie od tego czy na drucie czy na falach.
Polkomtel napisał wyraźnie w prezentacji przed emisją obligacji – strategia wstrzymania inwestycji, redukcji kosztów i innowacyjnej konstrukcji taryf w celu zwiększenia przychodów na kliencie. Takiej strategii niestety dobrze nie wróżę.
Prezesem Spartan Holdings jest Markus Tobias Solorz urodzony 1980 rok. Syn? Prezent na urodziny od taty? Nieźle.. 🙂
http://krs.serwisprawa.pl/tobias+markus,solorz.html
Możliwe, że Solorz potrzebował operatora i posiadając obecne firmy chce wejść w mobilny internet. Posiadając sieć będzie mógł ją napędzać swoimi treściami, a jak widać coraz więcej ‚mega’ przechodzi przez nasze monitory/telefony. Wszystko będzie się wzajemnie napędzać: treści dobrej jakości – szybki internet – sieć abonentów komórkowych (klienci treści)
A czy Solorz nie ma już jakichś operatorów z koncesjami? Cyfrowemu jakoś nie wychodzi pozyskiwanie klientów na mobilny internet. Być może jest jakaś synergia, ale ja jej nie potrafię rozgryźć. Cóż, mogę tylko liczyć na crowdsourcing i że mi ktoś to wytłumaczy…
Moja propozycja, chociaż jestem laikiem:
– Polsat dostarcza treści – np filmy, programy telewizyjne – które są dobrej jakości, czyli jednocześnie „dużo ważą”, więc do ich przesłania lub ciągłego oglądania przez internet jest potrzebna szybka sieć;
– Aero2, CenterNet i Mobylan – oferują ultraszybki internet mobilny LTE, dochodzący do 100 Mb/s;
– Plus – brakujący element, czyli klienci, którzy będą kupować treści, bo mając w komórce (a w zasadzie w smartfonie) szybki internet, będzie można oglądać viedo na żądanie w HD
Dzięki temu uniknie sytuacji, którą mają niektórzy operatorzy szybkich łączy internetowych – łącza nie są wykorzystywane w pełnej możliwości. Zatem, albo to będzie krok w przyszłość, albo okaże się, że w Polsce ten pomysł nie chwyci i będzie klapa za miliardy.
Bardzo dobry wpis. Możesz tylko napisać, gdzie znajdę takie wykresy, jakie tu umieściłeś?
W Excelu 🙂 Dane źródłowe ze sprawozdań Polkomtela, a ostatni to z jakiejś prezentacji dla analityków.
Narażasz się chyba wielu ludziom takimi wpisami – Solorz ciebie czymś zdenerwował?
Nie, nie zdenerwował mnie. Jeśli coś mnie denerwuje, to że nie mogę się tu żadnej logiki dopatrzyć – czyżbym zbyt dużo czasu spędzał z analitykami bankowymi?
W zasadzie jedyną drogę wyjścia dla Solorza jaką widzę, to jakieś wielkie IPO na delewarowanie. Tylko kto będzie chciał w to wejść?
Plus nadal chwali się, że ma największe udziały w rynku pod względem wartości przychodów. Tyle, że przy emisji obligacji w ubiegłym roku (oprocentowanie WIBOR + 150 bps) chwalili się strategią redukcji inwestycji, redukcji kosztów i zwiększenia dochodowości poprzez nowe plany taryfowe. Nie mogę pojąć jak w ten sposób chcą konkurować na rynku.