Szkolenie z sygnałów wczesnego ostrzegania na przyszły rok.

30 listopada skończyłem cykl szkoleń z analizy kredytowej dla jednego z polskich banków i jeszcze wyciągam wnioski.

Najlepsze z mojej perspektywy było to, że mogłem pracować bezpośrednio z uczestnikami, a nie przez Zoom, Skype czy inną zdalną platformę. W mojej ocenie to robi wielką różnicę.

Z uporem maniaka trzymam się modelu 4 filarów i po wielu latach stosowania nie wydaje mi się, by można było coś lepszego wymyślić. Gdyby stosowano go w odniesieniu do wszystkich klientów biznesowych, to Santander nie musiałby płacić 108 mln GBP kary (to tylko dzisiejsze doniesienie prasowe)

W odniesieniu do nowych szkoleń w fazie projektowej, wydaje mi się, że trzeba zastosować dość prosty model oparty na sygnalizacji świetlnej:

Takie sygnalizatory powinny znajdować się na każdym filarze. Coś nam nie pasuje w ocenie zarządu właściciela – żółte albo czerwone światło, nie jesteśmy w stanie zrozumieć co dzieje się w branży, jak firma konkuruje – żółte albo czerwone światło, pogarszają się wyniki finansowe – żółte albo czerwone światło, uruchamiają się triggersy zaprojektowane w czwartym filarze – tu prawdopodobnie już tylko czerwone światło, bo na wczesne ostrzeganie jest już za późno.

Siedzę teraz i czytam o ostatnich największych upadkach – Elizabeth Holmes usłyszała w ub. miesiącu wyrok 11 lat, a dwa dni temu jej partner Sunny Bałwani otrzymał 13 lat więzienia za oszustwa w firmie Theranos.

Dziś także rozpoczyna się rozprawa karna 3 byłych zarządzających firmą Wirecard. Czwarty uciekł 2 lata temu i prawdopodobnie mieszka pod zmienionym nazwiskiem w Moskwie.

Nie przebrzmiały jeszcze echa upadku FTX i tu znów będziemy mieli wiele lekcji do wyciągnięcia.

Typowo polskich przykładów też nie brakuje. Mam już kilka case’ów (głównie czynniki ryzyka w pierwszym filarze). Niektóre dawały tak silne SWO, że aż nie mogłem uwierzyć, że profesjonalni analitycy tego nie zauważali – nawet z tytułami FCA. W jednym z przypadków, pisząc o tym na forum Bankiera i na jednej z grup na FB naraziłem się na osobiste ataki ad personam i zarzuty, że mam krótką pozycję, podczas gdy cena akcji stale idzie w górę. Nic to – przykłady będą omawiane szczegółowo na szkoleniu.

I jeszcze jedna prośba do inwestorów, bankierów i analityków – jeśli macie jakieś ciekawe przykłady przekrętów, kreatywnych księgowań, upadków, to proszę o cynk.