Ujemny kapitał pracujący, na przekór negatywnej konotacji w nazwie, jest najlepszym i najtańszym źródłem finansowania przedsiębiorstwa. Dlatego też musimy go dobrze zrozumieć.
Wedle definicji, kapitał pracujący to aktywa obrotowe (zapasy, należności i środki pieniężne), pomniejszone o zobowiązania krótkoterminowe. Dla celów zarządczych musimy jednak ten wzór nieco uprościć i przekształcić.
Najpierw uproszczenie – załóżmy, że środki pieniężne będą wynikowe (zajmiemy się nimi w innym obszarze). W bilansowych zobowiązaniach krótkoterminowych znajdziemy także krótkoterminowe kredyty bankowe, pożyczki i inne zobowiązania. Ograniczmy się więc tylko do zobowiązań handlowych. Zmodyfikowany wzór na kapitał pracujący będzie teraz wyglądał jak na ilustracji powyżej.
kapitał pracujący = zapasy + należności – zobowiązania handlowe
A teraz przekształcenie – zamiast wyrażać kapitał pracujący w wartościach, przekształćmy go na cykl kapitału pracującego:
Dla przypomnienia – cykle liczone są w dniach, wedle następujących wzorów:
cykl zapasów = zapasy/koszty produkcji sprzedanej x 365 dni
cykl należności = należności/przychody ze sprzedaży x 365 dni
cykl zobowiązań = zobowiązania/koszty produkcji sprzedanej x 365 dni
* na szkoleniach podaję co prawda inny wzór na cykl zobowiązań, ale dla celu zrozumienia kapitału pracującego takie uproszczenie wystarczy.
Zrozumienie kapitału pracującego, a w szczególności ujemnego kapitału pracującego, nie powinno być teraz trudne. Przekładając to na prosty język:
- musimy pilnować zapasów – nie powinniśmy kupować na magazyn, najlepiej najpierw sprzedać, a potem dopiero zakupić i od razu dostarczyć klientowi. Nie będziemy musieli finansować zapasów i ponosić kosztów magazynowych.
- musimy pilnować należności – najlepiej byłoby przekonać klienta do przedpłaty. Jeśli nie jest to możliwe, powinniśmy zachęcić go do płatności przy odbiorze albo do krótkiego terminu płatności. Tutaj, często przedsiębiorcy stosują upusty za wcześniejsze płatności. Jeśli sytuacja na rynku wymusza dłuższy termin płatności, to obowiązkowo musimy skonstruować dobrą politykę zarządzania należnościami (przyznawanie limitów, kontrola kredytowa, monitoring, polityka windykacji).
- musimy wynegocjować z dostawcami jak najdłuższe terminy płatności – tu oczywiście, im dłużej funkcjonujemy w biznesie, tym łatwiej będzie nam to osiągnąć. Warto jednak pamiętać, że nawet początkujące biznesy mogą zaoferować odpowiednie zabezpieczenia.