Instrukcja gotowania żaby, z którą po raz pierwszy zetknąłem się w „Piątej dyscyplinie” Petera Senge okazała się tylko bajką, niepotwierdzoną w praktyce.
Naukowo i eksperymentalnie udowodniono, że żaba wyskoczy – niezależnie od tego, czy wrzucimy ją do gotującej się wody, czy też włożymy ją do wody letniej i będziemy stopniowo podgrzewać.
Naukowcy ustalili „krytyczne temperatury maksymalne”, podgrzewając wodę o 2˚C na minutę. Gdy temperatura wody się podnosi, żaba się ożywia i wyskakuje z garnka!
Szkoda trochę, że tak piękna metafora nie ma żadnego uzasadnienia w praktyce. Jest bowiem super ilustracją stopniowej zmiany, która usypia naszą czujność.
Cóż, trzeba będzie poszukać innych metafor. Jedną znalazł już Spencer Johnson
Czy ktoś ma może jakieś inne pomysły?