Postanowiłem reaktywować mój blog na Bankierze, bo jak widzę po komentarzach moich czytelników – większości te tematy nie interesują.
Na tym blogu pojawiać się będą tylko wpisy o bankowości i bankach, które mogą zainteresować osoby z bankowością niezwiązane – biznesmenów i przedsiębiorców, studentów i emerytów, inwestorów i konsumentów.
Dziś na blogu w Bankierze podałem linka do źródła i streściłem nowe zasady FSB w odniesieniu do ratingów zewnętrznych. W skrócie napiszę tylko, że nie rozumiem jak mogli coś tak durnego wysmażyć.
Gdy czytam ten dokument (a przeczytałem go kilkakrotnie) nie mogę się powstrzymać od zwizualizowania szacownej komisji dostojnych regulatorów, którzy po publikacji swej rekomendacji odkorkowali dobre wina, poklepali się po ramionach i powiedzieli do siebie „Gdy tylko usuniemy te przeklęte agencje ratingowe, powróci stabilność na rynkach finansowych. Czy otwarta jest już kasa, byśmy mogli pobrać wynagrodzenie za nasze dzisiejsze obrady?”
PS. Planuję sobie od wczoraj wielką rewolucję. Zamiast mieć jeden blog o wszystkim i o niczym, będzie kilka specjalistycznych. Już wkrótce poinformuję Was gdzie czego szukać.
Mirek,
Nie rozdrabniaj się proszę – ja lubię czytać i twoje wpisy ekonomiczne i finansowe i o książkach i o polityce. Zostaw proszę wszystko w jednym miejscu