Codziennie się czegoś uczymy. Ja wczoraj dowiedziałem się, że S&P ma kategorię ratingu SD – Selective Default. Do tej pory myślałem, że po ratingu C zawsze występuje D. Aż musiałem ściągnąć raz jeszcze metodologię ratingów. Jak się możecie domyśleć, zdziwienia nie było – o kategorii SD w oficjalnych dokumentach S&P ani słowa.
Tag: S&P
Ratingi państw europejskich
Dziś wszyscy z niecierpliwością wyczekują na nowe ratingi dla państw europejskich (S&P się opóźnia), a mnie cieszy, że w ratingach państw na literkę „P” mamy najwyższą ocenę.
O tym, że pogorszą się ratingi wiadomo było już od jakiegoś czasu. Nikt jednak nie wiedział do jakiego poziomu zjadą, a to będzie miało bezpośredni wpływ na rentowność obligacji i tym samym na koszt refinansowania.
Na dodatek, dziś rano zerwano negocjacje z wierzycielami Grecji. Oficjalnie podano komunikat, że negocjacje zostały odroczone w celu przemyślenia stanowisk. Problem nie w tym, że Grecja jest niewypłacalna, tylko w tym, by nie wystąpił tzw. „Credit Default Event”, czyli oficjalne ogłoszenie tego faktu. Spowodowałoby to uruchomienie wszystkich instrumentów CDS, a to już bezpośrednio grozi globalnemu systemowi bankowemu. I być może właśnie z tego powodu Agencja S&P tak zwleka z ogłoszeniem nowych ratingów. Czytaj dalej
S&P obniża rating dla Włoch
Wczorajszej nocy S&P obniżyło rating dla Włoch.
Co prawda tylko o jeden poziom z A+ na A, ale jest to działanie wymowne – zapewne kolejna będzie Hiszpania, a wszystko przez Grecję!
Problem Włoch polega na tym, że po obniżeniu ratingu wzrasta koszt obsługi zadłużenia, a przy obecnej wielkości zadłużenia – geometrycznie wzrasta ryzyko utraty zdolności do jego obsługi.
Dziś rano, rentowność 10-letnich obligacji Włoch wzrosła o 3 punkty bazowe do 5,619%. Koszt długu jest więc o 3,85% wyższy niż dla porównywalnych obligacji niemieckich. A wszystko w ramach jednej waluty. Czytaj dalej