Jeff Bezos ogłosił wczoraj w programie „60 minut”, że za dwa lata Amazon.com będzie dostarczał zamówienia w ciągu 30 minut przy pomocy dronów.
Dziś wszystkie media o tym mówiły. Przed świętami, to kilkadziesiąt milionów darmowej reklamy dla amazona. Wiadomo bowiem, że władze USA i zapewne urzędy lotnicze w poszczególnych państwach Europy nie zmienią przepisów by to umożliwić. Samodzielnie latające helikoptery w pobliżu lotnisk przy obecnym stanie techniki ochrony ruchu powietrznego raczej nie pojawią się w dużych aglomeracjach.
Tak więc to tylko chwytliwy pomysł na kampanię PR oszczędzającą firmie miliony 🙂
Przy obecnym stanie techniki, bateria akumulatorów (pakiet napędowy) , powala lecieć (bardzie wisieć w miejscu) takim quadro-/hexa-/octo-copterem z 1-2kg aparatem fotograficznym przez kilkanaście minut. Ciekaw jestem o ile technika budowy pojemnych baterii i efektywnych silników musiałaby zostać rozwinięta, aby można było dostarczyć paczkę książek o masie np. 5kg na odległość kilkudziesięciu kilometrów. Rozważania o ULC, unikaniu kontaktu w strefie G, itd. zostawiam prawnikom.
Myślę, że musisz spojrzeć na bieżące rozwiązania wojskowe i zapewne silniki spalinowe… Gdzieś czytałem, że mogą się utrzymywać po kilkanaście godzin w powietrzu.