Analizowałem wczoraj wyniki finansowe Google za pierwszy kwartał 2012 i nagle uderzyło mnie, jak bardzo aktualne są wyniki badań nad czynnikami sukcesu w okresie recesji (KPMG 1993 – Wielka Brytania).
Wszystkie najlepsze firmy mają obecnie dużo gotówki, brak kredytów bankowych, wydają dużo na badania i rozwój. Zarządzane są też przez założycieli i ogłaszają strategie organicznego wzrostu, zamiast przejmować inne firmy.
Z pozostałych KCS zidentyfikowanych w tych historycznych badaniach wato też zerknąć na kolejne:
- Pomysłowe produkty i usługi, dobrze rozwinięte badania rynku identyfikujące potrzeby i oczekiwania klientów
- Jakość – klienci mają silne poczucie wysokiej jakości produktów i usług
- Utrzymywanie ‚kultury małej firmy’, tzn. lojalność pracowników, dobre wynagrodzenia, przyjaźń pomiędzy pracownikami
- Styl zarządzania (przywództwa): dyskretny styl zarządzania bez powierzchownych oznak sukcesu, takich jak drogie samochody, luksusowe biura, itp.
Tu też wszystkie najlepsze firmy wydają się do nich stosować.
Rosną firmy innowacyjne i ukierunkowane na klientów. Przywódcy wydają się być „normalnymi” ludźmi – Warren Buffett osobiście odbiera dziennikarkę z lotniska i prowadzi swój stary samochód, Mark Zuckerberg ma biurko wśród pracowników i jada obiady w tej samej kantynie co inni, ma też „normalną” stronę na Facebooku i chodzi w tej samej koszulce (Sheryl Sandberg musi tłumaczyć bankierom, że ma całą szafę identycznych koszulek).
I znów można byłoby wymieniać dalej.
Jedna rzecz mnie raduje niezmiennie – to fakt, że najlepsze firmy powstawały z reguły w trudnych czasach. Czasy mamy niełatwe, więc może pora zakładać nowe firmy?
Mirku dlatego pisałem – gdy Apple „zacznie coś robić z gotówką” będzie to objaw początku końca.
To bym zrozumiał gdyby mieli gotówki na tydzień, dwa sprzedaży – ale nie tyle! Do tego im jeszcze więcej gotówki przyrasta niż moga oddać, bądź zagospodarować.
Tak zupełnie na marginesie, to KPMG strzela sobie takimi prezentacjami w stopę. Bo największe pieniądze doradcy robią na „wielkich słomianych interesach”.
Badanie było w 1993 roku – nie wiem, czy robią je dalej, ale to co mówisz, nie jest zgodne całkowicie z prawdą. Największe biznesy robi się z firmami, które odnoszą największe sukcesy.
Niezłe to, ale jak rozkręcić biznes bez kredytu?
Odpowiedź jest prosta – kapitał!
Niestety tego w naszym kraju nieco brakuje.
Prawda stara, jak świat – największe firmy zaczynały bowe swojej potęgi własnie w kryzysach. Kryzs wymusza innowację, szukanie optymalizacji kosztów, pozwala na tańsze inwestycje, które procentują dużym zwrotem w późniejszych czasach prosperity.
Przemek, nie zgodzę się tylko z jednym – z tą optymalizacją kosztów i tańszymi inwestycjami. Zerknij choćby na nowe polskie drogi i autostrady! I mówię to jak najbardziej poważnie. Optymalizacji kosztów przestałem uczyć ponad 10 lat temu, bo w dłuższej perspektywie organizacje ukierunkowane na koszty zawsze marnie kończą. Oczywiście, koszty trzeba kontrolować, ale tu potrzebny jest przede wszystkim zdrowy rozsądek, a nie optymalizacja na siłę.