Chleba i igrzysk wołali Rzymianie

Spółka Cinema City opublikowała właśnie sprawozdanie finansowe za 2011 rok. W zasadzie wystarczy zerknąć na jeden slajd z prezentacji dla inwestorów, by wiedzieć wszystko – bez szczegółowej analizy:
Cinema City 2011 wyniki finansowe i trendy 5 latŹródło: prezentacja dla inwestorów

I choć moją pierwszą myślą było skojarzenie z zawołaniem Rzymian, gdy Cesarstwo padało – „Chleba i igrzysk”, nie o tym jednak będę tu pisać. Być może, jeśli czas pozwoli, napiszę o tym w nieco odmiennym blogu

Europa pogrążona jest od kilku lat w kryzysie. Wydawać by się mogło, że powinniśmy oszczędzać, chomikować zapasy w piwnicach, robić przetwory, a tu takie zdziwienie – marki luksusowe mają super wyniki (w przeciwieństwie do supermarketów), częściej chodzimy do kina, teatru, na koncerty i mecze. Być może warto zastanowić się nad inwestowaniem w te firmy, które mają dobre wyniki?

Zaciekawiła mnie ta holenderska spółka, notowana na Warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. Choć jest to spółka międzynarodowa i podlega holenderskim zasadom ładu korporacyjnego, to jednak największe przychody osiąga w Polsce (51% w 2010 roku i 43% w 2011).

Przeanalizowałem raport, zrobiłem dość szczegółową analizę branży, wyciągnąłem wnioski – i nie mogę o tym na razie napisać. Niech będzie to podpowiedzią dla uczestników pewnego szkolenia, które będę wkrótce prowadził, – tą spółkę będziemy analizować bardzo szczegółowo.

Napiszę więc o niej za miesiąc, a dla dociekliwych kilka linków:

Strona relacji inwestorskich spółki: http://www.cinemacity.nl/pl/relacje-inwestorskie/

Raport roczny 2011 – do pobrania w pdf.

Prospekt emisyjny – to dokument, w którym znajdziecie wszystkie istotne informacje o spółce i branży. Uwaga! Prospekt sporządzony został w 2006 roku, więc do analiz jest tylko dokumentem wyjściowym. Trzeba będzie uaktualnić informacje w nim zawarte przed rozpoczęciem pisania decyzji kredytowej.

Wszystkich pozostałych czytelników, którzy chcieliby sprawdzić swoje umiejętności w analizie fundamentalnej – zapraszam do komentarzy. Do momentu zakończenia szkolenia nie będę co prawda komentował publicznie, ale możecie liczyć na dyskusję prywatną.

5 myśli na temat “Chleba i igrzysk wołali Rzymianie”

  1. A na Fitch Polska warto się rejestrować, czy tam wsio płatne? Orientujesz się może?

    Pytam, bo właśnie wybieram temat na magisterkę (znaczy temat już wybrany, jeden z wątków analizy finansowej) i będę tam robił analizę sektorową, ale tak patrzę.. sektor chemiczny jest beznadziejnie opisany w raportach DM i samych sprawozdaniach finansowych, sektor FMCG jest fajnie opisany, ale z kolei mało spółek z tego sektora jest notowanych na GPW… Może byłbyś w stanie mi tak z głowy (bo ofkoz nie chcę marnować Twego czasu na dłużej niż 30 sekund) polecić jakiś sektor (ale nie banki, bo to zbyt specyficzne), który jest dobrze opisany? Oczywiście jeśli tylko kojarzysz. Dzięki z góry.

    1. Sektor bankowy akurat bardzo ciekawy, bo dużo się dzieje i zjawiska interesujące… Ale jak nie chcesz, to możesz np. zerknąć na sprzedaż samochodów osobowych (warto zaprzyjaźnić się wtedy z jakimś dealerem, by udostępnił Ci dane z Samaru)…

      Rynek napojów energetycznych – tu też dużo ciekawych rzeczy się dzieje, a poza tym bardzo ciekawa historia Red Bulla…też bardzo ciekawe zjawiska… Ładnie wchodzi analiza 5 sił Portera…

      Może prasa i reklama – tu też arcyciekawa sytuacja i dobry dostęp do danych…

      Segment chemiczny – dobre były opracowania firmy Red Square, teraz ICIS…

      W sumie znajdź sobie taki sektor, który „będzie fun”.

  2. Do jakich źródeł prócz sprawozdań finansowych zaglądasz przy analizie sektorowej do oceny wielkości rynku i perspektyw jego rozwoju? Do roczników statystycznych i doniesień medialnych też?

    1. Do roczników statystycznych nie zaglądam już od ponad dekady – są znacznie bardziej aktualne dane i publikowane znacznie szybciej. Przy analizach sektorowych podstawą są sprawozdania finansowe spółek działających w sektorze. Oczywiście dochodzą do tego badania płatne (choć nie wszystkie warte są swej ceny) i artykuły w prasie branżowej.

      Co branża, to inne źródło. W sektorze finansowym są oczywiście ankiety NBP itp. W sektorze motoryzacyjnym – Samar. W każdym znajdziesz jakieś co najmniej jedno autorytatywne źródło.

      + wujek Google (nieoceniony!)

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s