O wycenie raz jeszcze

BellonaGdy developer kupuje wydawnictwo, to na pewno nie po to by zarabiać na książkach.

Nawet bez patrzenia w sprawozdanie finansowe mogę odgadnąć, że w bilansie była jakaś nieruchomość, która swą wartością znacznie przewyższa zapłaconą cenę.

A właśnie dziś Ministerstwo Skarbu ogłosiło sprzedaż większościowego pakietu akcji wydawnictwa Bellona SA. Nabywcą jest belgijski developer Ghelamco Group poprzez swoje spółki zależne „Wydawnictwo Bellona” Sp. z o.o. i Creditero Holdings Limited na Cyprze. Spółki zależne są potrzebne, bo zapewne trzeba było podpisać wieloletnie zobowiązanie do prowadzenia działalności w niezmienionym zakresie.

Nie wiem jaki był wynik netto Bellony za 2010 rok – firma jeszcze nie złożyła sprawozdania do KRS. W 2009 roku mieli 12 milionów złotych zysku netto, więc wedle metody mnożnikowej, nabywca zapłacił nieco mniej niż 4-krotność zysku.

W wydawnictwie pracuje tylko około 60 osób, więc mogę tylko spekulować, że wkrótce na rogu Grzybowskiej i Towarowej powstanie jakieś nowe centrum biurowe, w którym ekipa Bellony zajmować będzie część piętra. Wydawnictwo będzie sobie funkcjonować – byle tylko nie przynosiło straty – do wygaśnięcia zobowiązania prywatyzacyjnego.

Będzie bez nieruchomości, ale z dotychczasowym zarządem. W najgorszym wypadku, będzie musiało się przenieść do jakiegoś tańszego biura. Na razie wszyscy są zadowoleni, a ja sobie tylko zadaję pytanie – jaka jest wartość rynkowa tej nieruchomości?

nieruchomość Bellony

5 myśli na temat “O wycenie raz jeszcze”

    1. Sylwek, na badania psychiatryczne to sobie prezes PIS sam zasłużył, bo publicznie mówił, że podczas wyborów nie był sobą…

      Ja zadaję po prostu „głupie pytanie” – ile jest warta nieruchomość?

      Zarząd Bellony myśli sobie zapewne, że zrobił super interes, bo się sprywatyzował za darmo (mam podstawy do takiego stwierdzenia!). Minister Skarbu się cieszy podwójnie, bo sprywatyzował powyżej wartości księgowej, a i zaoszczędził wybierając najtańszą ofertę na doradcę prywatyzacyjnego. A firma deweloperska się cieszy, bo za pół darmo pozyskała super nieruchomość!

      Wszystko w zgodzie z prawem i z procedurami – tylko dlaczego za radość zagranicznego developera muszę płacić jako podatnik?

      1. Mirku, gdy zyskują wszyscy, a traci podatnik, to powstają naturalne pytania czy to tylko niekompetencja czy coś więcej. Sugerując, że to coś więcej, człowiek staje się wrogiem systemu ….

        Podobieństwa gospodarcze między osecną systuacją a końcówką lat 70-tych / początkiem lat 80-tych są tak ogromne, że różne myśli człowiekowi do głowy przychodzą. W tej perspektywie, te wjazdy ABW do ludzi za głupie żarciki przestają być incydentami, a stają się elementem konieczności dziejowej.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s