źródło: Raport roczny 2010
W nieautoryzowanym tłumaczeniu misja ta brzmi mniej więcej tak:
„Citi pracuje niestrudzenie by służyć ludziom, społecznościom, instytucjom i narodom. Na bazie 200 lat doświadczeń, gdy stawialiśmy czoło największym światowym wyzwaniom i wykorzystaliśmy największe możliwości, dążymy do kreowania najlepszych wyników dla naszych klientów poprzez rozwiązania finansowe, które są proste, kreatywne i odpowiedzialne. Jesteśmy instytucją, która łączy ponad 1000 miast, 160 krajów i miliony ludzi – jesteśmy globalnym bankiem; jesteśmy Citi.
W trakcie realizacji naszej misji przyświeca nam cztery kluczowe zasady:
Wspólny cel – jeden zespół, z jednym celem: służyć naszym klientom i inwestorom
Odpowiedzialne finanse – zachowanie, które jest przejrzyste, rozsądne i niezawodne
Pomysłowość – Poprawiamy życie naszych klientów poprzez innowacje wykorzystujące zakres i głębię naszych danych, globalną sieć oraz światowej klasy produkty.
Przywództwo – Utalentowani ludzie, najlepiej przeszkoleni, którzy funkcjonują w zróżnicowanej kulturowo merytokracji w oparciu o doskonałość, inicjatywę i odwagę”.
Celowo podkreśliłem brak autoryzacji, bo znając korporacyjne procedury wiem, że wymagałaby ona wielu godzin spotkań, dyskusji i zatwierdzeń. Nie to jest celem tego artykułu. Chciałbym podyskutować o misji, strategii i o sposobach jej wdrażania.
Na polskiej stronie banku widnieje inna misja, która mówi mniej więcej to samo, choć jest może mniej górnolotna i bardziej dostosowana do polskiej mentalności:
źródło: strona www citi handlowy
„Misją Banku jest odegranie wiodącej roli w sektorze bankowym w Polsce poprzez oferowanie światowej klasy produktów i wysokiej jakości usług Klientom krajowym i międzynarodowym, zapewnianie akcjonariuszom wysokiego zwrotu z kapitału, tworzenie atrakcyjnego i satysfakcjonującego środowiska pracy dla pracowników oraz wyznaczanie standardów etycznych w biznesie”.
Gdy porównuję te dwie misje, przypomina mi się inna, zdefiniowana przez Percy Barnevika dla ABB:
„Myśl globalnie, działaj lokalnie!”
Widzimy bowiem świetne wykorzystanie tej zasady. Myśl jest globalna, ale dostosowana do lokalnych warunków. Co najważniejsze, wypracowana jest przez polskich menedżerów.
cdn.