Tytuł: Wyznawcy. Jak Ameryka dała się naciągnąć Bernardowi Madoffowi na 65 miliardów dolarów
Autor: Adam LeBor
Wydawca: Muza SA
Rok wydania: 2011
ISBN: 978-83-7495-942-1
Kilka dni temu zauważyłem tą książkę w Empiku. Kupiłem z obowiązku, bo w poniedziałek zaczynam 3-tygodniowe szkolenie z ryzyka. Zacząłem czytać … i nie mogłem dokończyć. Błędy w tłumaczeniu, niechlujna edycja. Ściągnąłem szybko wersję oryginalną i było podobnie… Okazało się, że to nie tylko wina polskiego wydawcy. Jeśli mamy kiepski tekst źródłowy, to trudno z niego zrobić arcydzieło – nawet na tak interesujący temat.
Jeśli ktoś chciałby zrozumieć na czym polegał fenomen Madoffa – polecam obejrzenie filmu dokumentalnego Frontline: The Madoff Affair. Możecie obejrzeć go w internecie, choćby tutaj. Cały przekręt był prosty – piramida finansowa, tzw. schemat Ponziego, która od różnego rodzaju firm MLM różni się tylko skalą i opakowaniem. Zasada działania jest dokładnie ta sama. Oferuj godziwe zyski, wypłacaj je, ale stale pozyskuj nowych inwestorów, którzy dostarczą pieniądze na wypłaty. Przez 30 lat funkcjonowania piramidy Madoffa zarabiali wszyscy- inwestorzy i pośrednicy. Gdy piramida się zawaliła, najwięcej stracili ci, którzy nawet nie wiedzieli, że inwestują w Madoffa. Relacje poszkodowanych możecie przeczytać ku przestrodze w książce „The Club No One Wanted to Join”, choć jest to raczej przygnębiająca lektura.
Wracając do omawianej książki – niesłychanie płytka, oparta na artykułach prasowych, opisuje mało istotne rzeczy i nie wgłębia się w istotne szczegóły. Nawet w tytule jest błąd, bo to nie Ameryka dała się oszukać, ale cały świat. Amerykanie, znajdujący się na szczycie piramidy, przez 30 lat czerpali tylko korzyści. Stracili w większości papierowy kapitał od którego przez lata odcinali kupony. Inwestorzy, którzy stracili najwięcej, pozyskiwani byli przez banki i fundusze inwestycyjne w Londynie, Genewie, Zurychu. Stracili też zwykli emeryci, których fundusze emerytalne zainwestowane były w Madoffa przez profesjonalnych menedżerów. Prawie nikt nie zadawał pytań – wszyscy oceniali produkt po opakowaniu i po niezwykle lukratywnej prowizji wypłacanej przez Madoffa. I w zasadzie to tyle w tym temacie.
Książki niestety nie polecam. Obejrzyjcie film.
MiroPress 