Przygotowywałem wczoraj program szkolenia dla jednego z moich klientów. Obsługuję go nieregularnie od 1996 roku. Zapewne tego szkolenia nie kupi, ale to inna bajka.
Ponieważ jest to jednak mój klient, nie będę publicznie analizował powodów i mówił, że król jest nagi.
Praca nad programem wywołała kilka tematów, którymi chciałbym się podzielić.