Wczoraj mieliśmy 4 rocznicę upadku Lehman Brothers. Dziś mamy 20 rocznicę wypadnięcia Wielkiej Brytanii z ERM (European Rate Mechanism, czyli mechanizmu ujednolicenia kursów walut przed przystąpieniem do wspólnej waluty).
16 września 1992 roku, George Soros zarobił miliard dolarów, a Brytyjczycy określili ten dzień mianem „czarnej środy”. Przez kilka lat ekonomiści krytykowali rząd i podliczali szacunki strat spowodowanych wypadnięciem GBP z koszyka. Teraz z perspektywy 20 lat ci sami ekonomiści szacują zyski i zastanawiają się czy nie przemianować czarnej środy na białą.
Ot, relatywizm postrzegany przez pryzmat historii.
I właśnie z tej okazji polecam film dokumentalny Nialla Fergusona o finansowej historii świata:
The Ascent of Money. Książkę już polecałem kilkakrotnie.
Dla miłośników pana Fergusona trochę jego myśli jeszcze bardziej aktualnych (np do odsłuchania w samochodzie)
http://www.bbc.co.uk/podcasts/series/reith – 4 wykłady po 45 minut. Gorąco polecam!
Szukać i nie znaleźć to pech. Szukać i znaleźć to fart. Gratuluję autorowi. Super blog.
Super film, dzięki! A książka jest już przetłumaczona na polski?
https://miropress.wordpress.com/2010/11/11/potega-pieniadza/ – tam też jest link do strony wydawcy.
Uff. obejrzałem całe 4 godziny. Niezły, ale chyba trochę upraszcza rzeczywistość.
Podzielę się pewnym spostrzeżeniem: Jeżeli spekulant kupuje w „dołku”, a sprzedaje w „górce” to jego działania podnoszą cenę kiedy jest niska, i obniżają, kiedy jest wysoka. Innymi słowy można sformułować prawidłowość: „Jeśli spekulant swoimi działaniami zwiększył stabilność kursu, to zarobił”. Logiczne i oczywiste? Jasne, ale nasuwa się przypuszczenie odwrotne, które brzmi: „Jeśli spekulant zarobił, to znaczy, że zwiększył stabilność kursu!”
Tą logiką można byłoby uzasadnić pozytywny wpływ działań Sorosa od razu. A tak zajęło to ekonomistom 20 lat… 🙂
Takie rozumowanie trzeba potraktować z wielkim uśmiechem. Proponujesz wnioskowanie analogiczne do tego: „Jeśli każdy mężczyzna jest człowiekiem, to każdy człowiek jest mężczyzną” 🙂
By nie korumpować młodych dusz takimi rozumowaniami od razu trzeba Cię odesłać do jakiegoś dobrego podręcznika z logiki praktycznej.