W dzisiejszym wpisie na swoim blogu Trystero napisał świetny artykuł. Zaczyna się on tak:
W materiałach marketingowych funduszu Eurogeddon były wiceprezes Narodowego Banku Polskiego, prof. Krzysztof Rybiński zasugerował, że w przypadku paniki bankowej (run-u na banki) Bankowy Fundusz Gwarancyjny pokryje niecałe 2% depozytów w Polsce. Prof. Rybiński napisał:
W sytuacji run-u na banki Bankowy Fundusz Gwarancyjny pokrywa niecałe 2% depozytów w Polsce. Natomiast Bank Gospodarstwa Krajowego jest jedynym bankiem komercyjnym, który nie może zbankrutować (tj. nie posiada zdolności upadłościowej, można go zlikwidować jedynie drogą ustawy). W przypadku krachu ludzie tracą znaczną część swoich depozytów, a klienci funduszu EUROGEDDON śpią spokojnie i zarabiają.
Koniecznie przeczytajcie ciąg dalszy – odsyłam do źródła: http://bit.ly/y68AJn
„Brawo Trystero… tylko mi jeszcze tu LTCM brakuje. Fundusze profesorskie trzeba tłumić w zarodku, zanim narobią szkód.”
HAHA! 😀 Żeś w komentarzach autorowi bloga dowalił niechcący, bo Trystero jest doktorantem ekonomii i kto wie czy nie ma ambicji profesorskich 😀
Uups… Mogę mu tylko życzyć, by nigdy nie dokończył i niech zajmuje się czymś bardziej użytecznym, jak choćby blogiem… Ale jeśli zrobi ten doktorat, to będzie pewnie musiał wyemigrować do Austrii albo Niemiec (tam doktoraty są w cenie). Może też wyemigrować na Wyspy, albo do USA. Tu, w naszym kraju nad Wisłą, aspirowanie do tego bagienka może go tylko nabawić depresji…
No i wychodzi jakim „ekonomistą” jest Rybiński. Zwykły, publicystyczny chałturnik