Solidarność. Twój Anioł Wolność ma na imię

Solidarność koncert 30-lecia Wczorajszy koncert był jednak pewnym rozczarowaniem…
i nie tylko dlatego, że broczyłem po błocie…

Nie chcę wzorować się na Clarksonie (Grumpy Old Men) i wiecznie narzekać… Wydaje mi się, że formuła była zupełnie nietrafiona. Zamiast jednak pisać krytycznie o tym co było, wolę napisać o tym co mogło było być.

Może ktoś to przeczyta i wyciągnie jakieś konstruktywne wnioski na przyszłość.

A więc, można było pokazać całe pokolenie urodzone po roku 1980. Wśród ludzi poniżej 30-ki jest wielu naprawdę świetnych artystów…

Można było też skoncentrować się na artystach polskich, których dałoby się wypromować za granicę – tyle, że wtedy trzeba byłoby zlecić realizację jakiejś MTV a nie TVP…

Można było całkowicie pójść na żywioł i oddać stocznię na dzień licealistom – założę się, że wysmażyliby znacznie lepsze widowisko…

A jeśli już organizatorzy chcieli pozostać przy konwencji wspominkowej… to można było choćby zrealizować festiwal piosenki radzieckiej albo żołnierskiej by młodzieży pokazać jak wyglądała „preferowana” kultura za poprzedniego systemu… Tylko co by było, gdyby im się, nie daj Boże, spodobało

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s