Telefony, telefony

Samsung WaveOd jakiegoś czasu przymierzałem się do zmiany telefonu.

Samsung Omnia doprowadzał mnie do szału.

W porównaniu z moim iPhonem przegrywał na każdym froncie – do tego stopnia, że podświadomie zapominałem go ze sobą zabierać. Dalsze korzystanie z tego telefonu groziło biznesową katastrofą.

Wczoraj – na szczęście dla mnie – telefon odmówił współpracy.


Zmusił mnie do wizyty w salonie Plusa w celu sprawdzenia kodu PUK. Gdy dalej wyświetlał komunikat o nieprawidłowym numerze, zmieniono mi kartę SIM. Cóż. pogodziłem się z tym, że będę musiał odtworzyć numery i kontakty zapisane na karcie… Omnia nadal jednak nie chciała zadziałać – albo wina systemu operacyjnego, albo telefonu – nie przyjmowała do swego procesora wstukiwanych numerów… Postanowiłem przyśpieszyć proces wymiany.

iPhona mam w Orange – nie będę więc chodził z dwoma iPhonami. A że jestem gadżeciarzem miałem upatrzony telefon HTC z systemem operacyjnym Android. Od kilku miesięcy czytałem o nowych telefonach, o systemach operacyjnych i o trendach. Zapisałem się nawet do kilku grup dyskusyjnych, by sprawdzić czy ludzie mają jakieś problemy z modelami trafiającymi na moją shortlistę. Słowem, podszedłem do procesu wyboru naukowo, analitycznie, pragmatycznie i praktycznie.

W obliczu tak racjonalnie przeprowadzonego procesu decyzyjnego nic nie powinno wpłynąć na moją decyzję.

W salonie Plusa młody doradca wysłuchał mojej argumentacji i pokazał mi Samsunga Wave – telefon, o którym nawet nie słyszałem. Z systemem operacyjnym, o którym nie czytałem żadnego artykułu. Nie wiem nawet, czy są jakieś aplikacje, które będę mógł załadować.

Po kilku minutach rozmowy, wyszedłem z moim nowym nabytkiem.

Dlaczego?

Sam nie wiem. Będę się musiał nad tym poważnie zastanowić. Wydaje mi się, że ten całkowicie nieracjonalny wybór był wynikiem pasji, którą zobaczyłem w oczach sprzedawcy. Nie musiał nic więcej mówić, nie zadawałem mu zresztą wielu pytań. Po prostu przyniósł mi telefon i powiedział, że sam by taki wybrał.

I co Wy na to?

5 myśli na temat “Telefony, telefony”

  1. Mirku,
    to jest piękne doświadczenie 🙂
    Kupiłeś pod wpływem pasji , z jaką pracuje obsługujący Cię sprzedawca.
    Czy rzeczywiście musisz się nad tym poważnie zastanawiać ?
    Kupiłeś, jesteś zadowolony i już…
    Niekiedy takie dogłębne analizowanie naszych decyzji odbiera nam radość z jej rezultatów…
    Może – po prostu ciesz sie, że decyzja była trafna !

    Pozdawiam,

    1. Oj była chyba trafna, choć racjonalnie nie miałem jeszcze czasu tego sprawdzić – może uda mi się to jutro zrobić 🙂
      Na razie cieszę się wizualnie:

      Trzy telefony

  2. podobno czas spedzony nad podjeciem decyzji jest odwrotnie proporcjonalny do wartosci zakupu i skomplikowania przedmiotu zakupu – czyli na mieszkania za 1MMM decyzujemy sie blyskawicznie (tylko wstrzymujemy sie z wdrozeniem decyzji) a krawaty czy szminki za 100 zl wybieramy godzinami……

Odpowiedz na Alicja Anuluj pisanie odpowiedzi

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s