Gdy już wydawało się, że BP poradziło sobie z wyciekiem w Zatoce Meksykańskiej i że koszty tej katastrofy są wycenione i zabudżetowane, okazało się, że nie była to jedyna katastrofa, z którą BP musiało sobie radzić w tym roku:
BP Just Got Hit With A $10 Billion Lawsuit That Has Nothing To Do With The Oil Spill
Będę się musiał przyjrzeć temu po powrocie, bo otwiera to kilka ciekawych tematów:
- Dlaczego nieszczęścia chodzą parami?
- Czy BP po prostu nie ma szczęścia, czy też może są to skutki błędów w zarządzaniu?
- Czy misja „zielonej firmy” jest tylko na pokaz?
- Jakie wnioski mogą wyciągnąć inne firmy z casusu BP?