Duda-efekt

Wczoraj londyńskie City nie pracowało, więc dopiero dziś mogliśmy zobaczyć reakcję rynków finansowych na nasze prezydenckie wybory.

Już dziś za nasze decyzje przy urnach płacą kredytobiorcy we frankach. Za jakiś czas, zapłacą importerzy, a potem my jako konsumenci. Jeśli Pan Prezydent zrealizuje swoje przedwyborcze obietnice, to za frankowiczów zapłacimy też my wszyscy (albo jako podatnicy, albo jako klienci banków). A to tylko początek orzeźwiających zmian.

Wszystko najlepiej widać na trzech wykresach: Czytaj dalej Duda-efekt