Refleksyjny spacerek

Po niesłychanie kulturalnej sobocie postanowiłem się trochę odprężyć, trochę powspominać, a przede wszystkim wykorzystać wolne okienko w napiętym harmonogramie mojego syna by po prostu trochę z nim pobyć. Wybraliśmy się więc na spacer wzdłuż Tamizy – od „nowego” centrum bankowości, poprzez „stare” City do Liverpool St Stn. czytaj dalej