Zaatakowała mnie dziś reklama następująca:
Z reguły ignoruję takie reklamy z powodów, które mógłbym długo wymieniać. Dziś ograniczę się tylko do jednego. Żaden bank nie jest organizacją charytatywną i nikomu nie rozdaje za darmo pieniędzy! By taki produkt mógł trafić do oferty, ktoś musiał solidnie uzasadnić przed zarządem, że:
(a) prawdopodobieństwo rozdawnictwa bliskie jest zera, albo
(b) bank zarobi więcej niż 25 tysięcy na innych produktach czy usługach
Innej opcji nie ma!
Zanim też ktoś zacznie sugerować, że pożyczka spłacana może być przez jakieś dotacje, odpowiadam z góry – wtedy mielibyśmy logotypy fundatora na każdej reklamie.
Zainteresowała mnie ta innowacja produktowa. Wpisuje się pięknie w książkę Chrisa Andersona, o której wspominałem już wielokrotnie: „Za darmo”. Co ciekawe, audiobooka można nadal dostać za darmo (sprawdzałem w dniu dzisiejszym). Jeśli ktoś chce go sobie ściągnąć ze strony Wired wystarczy kliknąć tutaj. Gorąco polecam!
Wracając jednak do bezzwrotnej pożyczki postanowiłem przeprowadzić dalsze dochodzenie.
Kliknąłem w reklamę by zobaczyć formularz proszący o imię i nazwisko, numer telefonu i mail. Pod nim odznaczone już za mnie poletko, że wyrażam zgodę na przetwarzanie danych i na ich wykorzystanie w celach marketingowych i wreszcie małym drukiem „Nota prawna”.
Umówmy się, kto dziś będzie chciał kliknąć na notę prawną, jeśli oferuje się bezzwrotną pożyczkę dla firm do 25 tys. zł! 99,9% populacji, która zareagowała na hasło „Wspieramy przedsiębiorczych”, wypełni formularz.
Ja zachowałem się jak błąd statystyczny – nie wypełniłem formularza, kliknąłem w drobny druczek i już wszystko jasne – nie muszę chyba nic więcej tłumaczyć:
POŻYCZKA BEZZWROTNA jest to produkt bankowy oferowany dla osób fizycznych prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą. Stanowi pożyczkę do kwoty 25 000 zł, z możliwością spłaty kapitału w jednej racie na koniec okresu udostępnienia środków pieniężnych. Po spełnieniu warunków wskazanych w zawieranej równocześnie z umową pożyczki umowie warunkowego zwolnienia z długu, Bank zwolni pożyczkobiorcę z obowiązku spłaty kapitału pożyczki. Zwolnienie ze spłaty kapitału pożyczki jest uzależnione od łącznego ziszczenia się następujących warunków: (i) terminowej spłaty wszystkich 120 rat odsetkowych, (ii) zapewnienia miesięcznych wpływów na rachunek bankowy w Idea Bank S.A. w kwocie nie mniejszej niż 1000 zł miesięcznie przez cały okres obowiązywania umowy pożyczki,(iii) złożenia w terminie określonym w umowie warunkowego zwolnienia z długu wniosku o zwolnienie z długu. W wypadku zaległości w spłacie odsetek i/lub braku wymaganych wpływów na rachunek spłata Pożyczki zostanie zamieniona w tryb spłat rat kapitałowo – odsetkowych z zachowaniem dotychczasowego okresu finansowania, bez możliwości umorzenia kapitału. Warunki oferty produktu POŻYCZKA BEZZWROTNA, w tym wysokość pobieranych opłat i prowizji dostępne są w oddziałach Idea Bank S.A. POŻYCZKA BEZZWROTNA zdobyła pierwszą nagrodę w kategorii „Najlepsza oferta dla firm” w plebiscycie Złoty Bankier 2012.
Ustaliłem z kolegą z Idea Bank, że RRSO wynosi ponad 30%
Dzięki za informację 🙂
Tyle, że zapewne w kalkulacji RRSO nie uwzględniono wszystkich kosztów dodatkowych związanych z windykacją… opłaty za ustanowienie zabezpieczeń, opłaty egzekucyjne, itd. itp.
30%?! To daje samych odsetek 625 złotych miesięcznie. 7500 rocznie, 75000 w ciągu 10 lat. Dostajesz 25k, oddajesz 100k, i cieszysz się, że może się uda oddać tylko 75000, bo kapitału nie spłacasz?
Nie wierzę, że ktoś, kto prowadzi jakąkolwiek działalność gospodarczą, będzie tak głupi, że pójdzie na coś takiego.
Rozmawiałem z kolegą, który pracuje w ww. banku i odpowiedział mi: „to jest produkt dla specyficznej grupy klientów prowadzących działalność gospodraczą, np. mających zaległości w ZUS czy US albo nie mających wyników finansowych, ale chcących i to bardzo kasy”
Maciek Samcik pisał o tym produkcie we wrześniu – ja jakoś przeoczyłem i dopiero koleżanka zwróciła mi na to uwagę: http://samcik.blox.pl/2012/09/Udziela-bezzwrotnej-pozyczki-i-sfinansuja-ZUS.html
Nie spodziewałem się, że taka jest grupa docelowa. Idea Bank próbuje więc zarobić tak jak te wszystkie kasy oferujące „chwilówki”. W sumie, to nie odkrywają Ameryki, bo amerykańskie banki w ten sposób zarabiały najwięcej… zresztą opisane jest to w książce Maxed Out, która powstała na bazie filmu o tym samym tytule.
Według PARP żywotność start-upów wynosi 76,4% w pierwszym roku działalności. Znalazłem też takie zdanie: „Spośród 176,9 tys. mikro-przedsiębiorstw zarejestrowanych w 2003 r., po 5 latach na rynku nadal funkcjonowało 52,6 tys. jednostek (czyli 29,8%).” Zdaje się, że żywotność w dalszych latach, w tamtym okresie, wynosi średnio jakieś ~78,9% rocznie. Wtedy po 10 latach mamy ~9% szansy nie być pod wodą.
No to zmiana formy, na jej brak, załatwia nam wszystko. 😉 Z tych 9%, które przeżyją, część będzie mogła przejść do warunku drugiego, o ile sukces nie zmieni ich w z o.o. albo S.A.
A warunek drugi to niech będzie 1000 zł miesięcznie przez 10 lat. Ot, 120k zł. Szansa powodzenia 100%. Wystarczy ustawić dwa przelewy zdefiniowane między rachunkiem w IdeaBanku i dowolnym innym. Dnia 10 przelewamy w jedną stronę, 20 w drugą. Samograj.
Gorzej jest z warunkiem trzecim – raty odsetkowe. 10% wydaje się nierealne, dajmy realniejsze 18%. Co miesiąc trzeba przelać 375 zł. Przez 120 miesięcy 45k. Ups. Przesadzam? Żeby tylko stopy nie wzrosły. Nie wiem, jak oszacować, ile osób będzie chciało to zapłacić. Pewnie każdy, kto będzie musiał (i miał z czego) – 100%?
A teraz Ty mi coś powiedz „(a) prawdopodobieństwo rozdawnictwa bliskie jest zera” – szacowałeś to jakoś, czy intuicyjnie „wiedziałeś”, że ten trop jest dobry.
Oglądałem kiedyś film dokumentalny pt. „When Bankers Were Good”
Teraz niestety nie byłoby to do pomyślenia. Nawet na działaniach CSR liczy się wymierne ROI przed prezentacją planowanych wydatków.
Być może dlatego tak wirusowo roznosiła się niedawno reklama WestJet
Ludzie dziwili się, że grupa pasażerów dostała za darmo prezenty, które sobie zażyczyła. W sumie cały budżet reklamy zamknął się w kilkunastu tysiącach, a ociągnięcie takich samych celów przy tradycyjnej reklamie wymagałoby nakładów idących w miliony… Ale w PL nikt by się na coś takiego nie zgodził…
Jeszcze jednej informacji o tej pożyczce brakuje. Ważnej informacji. RSSO*. Bo może to jest tak skonstruowane, że 25k to na odsetki ledwo starczy**. To dopiero byłby produkt samograj.
* – myślałem, że RSSO musi być podane w każdej reklamie
** – dla skromnych 10% rocznie, gdy nie spłacamy grosza kapitału, mamy 2500 zł odsetek rocznie, czyli wpłacamy cały „umorzony kapitał” przez dokładnie 10 lat; a 10% to moim zdaniem naprawdę niskie RSSO, dla kredytów hipotecznych bardziej
Wiesz, trzeba byłoby sprawdzić, czy wymóg podawania RRSO dotyczy także „bezzwrotnej pożyczki”. O ile mnie pamięć nie myli, to wymóg prawny dotyczył tylko kredytów… Zresztą KNF samo opublikowało w jednym ze swoich raportów opinię, że RRSO nie jest właściwą miarą dla firm pożyczkowych…
Zresztą, czy opłaty za prowadzenie rachunku i za inne usługi, które Ci bank sprzeda w ciągu następnych 10 lat będą uwzględnione w wyliczeniu RRSO? A z drugiej strony, to ten koszt kredytu liczy się chyba przy założeniu terminowych spłat. Nawet gdyby policzyli wskaźnik, to chyba i tak wypadłby bardzo konkurencyjnie, bo wszak zwrot pożyczki musi nastąpić tylko w przypadku naruszenia ze strony klienta 🙂
Znaczy się, że to pożyczka na 10 lat spłacana na koniec 10 roku, chyba, że (i) oraz (ii) oraz (iii). Ja po 10 latach chyba bym nie pamiętał już o złożeniu takiego wniosku o umorzenie(?). Swoją drogą mieć pewność, że będzie się mieć 1000 zł co miesiąc przez 10 lat. Przedsiębiorcy w Polsce to naprawdę długofalowo planują. 😉
Ten sam bank ma też lokatę na 10 lat na dwa okresy (w tym jeden prawie nieoprocentowany). Do lokaty dają tablet „za darmo”. Konta osobistego nie można zamknąć przez cały czas trwania lokaty. Widzę, że pomyśleli jak związać wroga ogniem. I to od razu na dekadę. Zarówno wroga lecącego na „darmowy tablet”, jak i „darmową kasę”.
Była jeszcze metoda „na księgową”, ale to powysyłali aneksy i skrócili czas mąk piekielnych przedsiębiorcom z (jeśli mnie pamięć nie myli) 5 do 2 lat. A mogli proponować 10… z kontem w pakiecie. 😉
Pozbawiłeś mnie lukratywnego źródła dochodów :). Liczyłem, że za takie tłumaczenia będę pobierał po 1000 zł – i tak byłaby to olbrzymia oszczędność dla chętnych na bezzwrotną pożyczkę.
Ale tak z ciekawości – jak byś oszacował prawdopodobieństwo spełnienia tylko dwóch z czterech warunków?
Pierwszy – domyślny, że będziesz prowadził działalność gospodarczą jako osoba fizyczna przez 10 lat bez zmiany formy prawnej…
I drugi, dowolny – terminowość spłat albo wpływy…
Połączenie wszystkich warunków powoduje, że prawdopodobieństwo spełnienia jest bliskie zera, a mogę się jeszcze założyć, że będą dodatkowe kowenanty w umowie.