Jak podaje Reuters zyski Facebooka za pierwsze półrocze 2011 przekroczyły pół miliarda dolarów.
Wedle nieoficjalnych danych Facebook podwoił swoją sprzedaż w pierwszym półroczu 2011 w porównaniu do poprzedniego roku i uzyskał przychody na poziomie 1,6 miliarda dolarów. Wedle memorandum informacyjnego przygotowanego przez Goldmana dla prywatnych inwestorów, Facebook miał w 2010 roku 1,2 miliarda dolarów sprzedaży za pierwsze 9 miesięcy, przy zysku netto 355 milionów USD. W dobie globalnego kryzysu, to naprawdę rewelacyjna dynamika
W tym samym czasie, wycena Facebooka na podstawie transakcji na rynku OTC przekroczyła 80 miliardów dolarów. Przypomnę tylko, że niecały rok temu inwestorzy wyceniali tą firmę na 50 miliardów – zobacz.
W lutym tego roku pisałem, że rok 2010 był rokiem Facebooka – więcej. Wygląda na to, że w tym roku Facebook będzie ostro walczył z Apple o prymat. Osobiście stawiam na to, że jednak wygra Apple i bieżący rok będziemy nazywać rokiem tabletu.
Na przyszły rok zapowiada się jednak IPO Facebooka i z takimi wynikami na pewno będzie to rekordowe wejście na giełdę.
Przy takiej dynamice pozyskiwania nowych użytkowników, na pewno uda się utrzymać dynamikę przychodów – reklamodawcy będą płacić za wykorzystanie tego kanału. Wydaje mi się także, że w Facebooku ukryte są inne modele dochodowe, które będą mogły zostać uruchomione w najbliższej przyszłości. Ot, choćby największy sklep internetowy, który zagrozić może Amazonowi.
Google+ prawdopodobnie nie odbierze już Facebookowi palmy pierwszeństwa w domenie portali społecznościowych. Pomimo dobrego wejścia na rynek, użytkownicy Facebooka będą chyba raczej lojalni – zwłaszcza, że mają już załadowaną rekordową ilość zdjęć do swoich albumów, zintegrowany Skype z wideorozmowami, gry i co raz to dodawane nowe funkcjonalności. W tym miesiącu będziemy też mieli na FB muzykę.
Mirek, ale z tego co się orientuję dynamika wzrostu FB bierze się obecnie z rynków azjatyckich, w USA już ludzie od FB odchodzą…
Artur, odchodzą czy nie (w USA) – to takie naturalne, wszystkim nie dogodzisz… Natomiast cały wzrost gospodarczy będzie się teraz odbywał w Azji i tam właśnie reklamodawcy są zainteresowani fejsowymi profilami. Zwróć uwagę, że przychody FB rosną! Po przełamaniu punktu krytycznego skoczą drastycznie w górę i się ustabilizują… A FB jak na razie co raz to daje nam dodatkowe narzędzia i wraz z nimi realizuje swoje pomysły na monetyzację (wiem, że to okropne określenie, ale lepiej już by się przyjęło niż pisanie „na zamianę na gotówkę”)
Naja, schön gut aber ob das soweit wirklich alles stimmt?
Ich weiß nicht. Ich glaube, niemand kennt die Antwort auf diese Frage