Wczorajszy koncert Mykietyna uruchomił we mnie proces refleksyjny, który przeniósł mnie daleko w przeszłość.
Począwszy od skrzeczącego radia, które przypomniało mi poszukiwania BBC albo wolnej Europy w towarzystwie kolegów z klasy, poprzez wspomnienia przyjaciół i znajomych z czasów londyńskich, by na refleksji o ideałach obecnych polityków sprzed lat dwudziestu zakończyć.