Przeczytałem dziś o optymalizacji podatkowej pewnej znanej firmy giełdowej. Przeczytany artykuł znajduje się tutaj. Nie mogłem zweryfikować oryginalnej informacji, bo strona relacji inwestorskich się nie otwiera.
Istnieje co najmniej 10 powodów, dla których taka modyfikacja struktury organizacyjnej firmy w tym właśnie czasie jest niewłaściwa, ale ja ograniczę się do podania tylko jednego z nich. O pozostałych możemy podyskutować w komentarzach, albo napiszę odrębnego posta w przyszłym tygodniu.
A więc, powód numero uno:
„Znam jednak bardzo łatwy sposób ukrócenia procederu optymalizacji podatku dochodowego. Jest nim jego likwidacja. Z punktu widzenia polityki fiskalnej lepszy jest podatek od przychodu. Pod warunkiem, że nie większy niż 1 proc. W Polsce taki podatek spowodowałby podwojenie wpływów od korporacji w porównaniu z płaconym przez nie 19-procentowym podatkiem dochodowym. Ale nie wiedzieć czemu politycy, którzy tak zaciekle zwalczają unikanie opodatkowania, nie chcą go wprowadzić. Bo wówczas korporacje musiałyby go zacząć płacić. A ględzeniem polityków i ich manipulacjami przy podatku dochodowym już się nikt nie przejmuje. Rosną za to dochody adwokatów i doradców podatkowych (za co osobiście politykom bardzo dziękuję).”
http://www.forbes.pl/robert-gwiazdowski-broni-lpp,artykuly,168919,1,1.html
Robert Gwiazdowski miazdzy…
oj Mirek, strzeliles ratnera z tym wpisem 😉
Nie strzeliłem Ratnera, bo też nie krytykuję optymalizacji podatkowej per se. Krytykuję czas, w jakim podjęli decyzję, wybór formy (Cyprus +> ZEA, zwłaszcza po tym jak stali się akcjonariuszami Bank of Cyprus) i sposób komunikacji.
Zresztą raban jaki się podniósł dowodzi, że mam rację.
Świetny wpis. Mam nadzieję, że się nie obrazisz, jeśli dodam Cię do mojej listy najlepszych blogów o giełdzie – najlepszeblogiogieldzie.blogspot.com. Będzie łatwiej znaleźć Twój blog. Pozdrawiam, Ania.
Mirek,
to co napisales w komentarzu powinno sie znalesc w podstawowym wpisie ( zeby uniknac nominacji) 😉
… o tym ze moze wystapic ten czy inny risk
…o tym ze nie jest to proste oburzenie na niedobra firme ktora nie chce wspierac podatkami naszych politykow ktorzy tak sie zastanawiaja intensywnie jak tu najsensowniej wydac kazda zlotowke ze czasem sie zamysla i spowoduje wypadek samochodowy. 😉
Prawo do obrony przed agresywnym fiskalizmem jest teraz kwestionowana
Przedsiebiorca ma takie prawo a wrecza obowiazek
inaczej zarzad narazic sie moze na zarzut strat spowodowanych zaniechaniem ( przejeskrawiam w 2 strone)
Nie ma obowiazku placenia jaknajwyzszych podatkow
Co znajduje potwierdzenie w mozliwosci jakie daje fiskus zwyklemu zjadaczowi chleba
w postaci wyboru rozliczania wg progow luyb liniowo,
zakladajac ze kazdy wybierze wariant w ktorym spodziewa sie zaplacic mniej
Obywatel jak i korporacja jest mieszkancem EU
i jesli nie podoba sie w wojewodztwie polskim moze przenies calosc/czesc swoich aktywnosci/majatku do inego wojewodztwa np wojewodztwa cypryjskiego.
nie uwazasz ze mamy obecnie sytuacje schizofreniczna
z jednej strony EU, strefa schengen, wspolna europa
a z drugiej strony jakis ciemnogrod podatkowy
jestesmy konsumentami panstw
jest to konsekwencja europeizacji, globalizacji
jesli nie smakuje mi w McDonaldzie ide na Woopera
Najlepszy komentarz do sytuacji, biztok:
„I co to za pomysł, by bojkot organizować na Facebooku, który z podatkami miesza podobnie jak Google? By zachować konsekwencję, pomysłodawcy bojkotu powinni teraz zbojkotować swój własny bojkot na Facebooku.”
😀
Akcje organizuje się tam, gdzie jest odzew… Gdy dziś sprawdzałem jest już ponad 9 tys lubiących. A ilość komentarzy? Niejeden FP chciałby mieć tyle…
Miro myślisz, że ten numer będzie miał jakikolwiek wpływ na sprzedaż LPP? Czy przeciętny konsument LPP, który nawet nie ogarnia, że House, Cropp i Reserved to ta sama firma będzie podejmował swoje decyzje na zasadzie tego, że oni zrobili spółki córki w UAE i na Cyprze? W środowisku biznesowym raczej zostanie to przyjęte jako normalny ruch. Dla inwestorów giełdowych to lepiej – mniej podatku = więcej zysku, a przecież to przed nimi odpowiada w pierwszej kolejności LPP.
Sprytnie zrobili z ogłoszeniem tego 24 grudnia, jednak przy tym rozmiarze nie uniknęło się i tak wypłynięcia informacji. Ratner jednak pojechał po bandzie, zaatakował własnych klientów, tutaj mamy do czynienia z normalnym ruchem biznesowym.
A co do FP na fejsie – kto takie rzeczy tworzy? Kto ma na tyle czasu, energii i chęci żeby takie FP zakładać, a potem prowadzić. Warto zerknąć na niego – to jest aktywnie prowadzony FP, ktoś na to poświęca czas – kim jest ta osoba?
Tak BTW gdy czytam „biznesowe” części gazety czy onetu zawsze załamuje ręce nad komentarzami. Wydawałoby się, że tam powinni być ludzie związani z biznesem, tymczasem jesli Ci komentujący są związani z biznesem to jakaś masakra, a nazywanie legalnej, zrobionej zgodnie z prawem optymalizacji podatkowej jako oszustwa to już chamstwo jest i przegięcie wg. mnie.
Czekam na czasy gdy ludzie będą odpowiadali normalnie za to co piszą na fejsie, mówią w internecie i nagrywają na youtube. Za czasami gdy jak ktoś powie masę kłamstw o produkcie, nie popierając ich żadną wiedzą faktyczną (ten od gotowania vs. Sokołów) to firma będzie go mogła pozwać zgodnie z prawem, dać rozsądzić spór sądowi i nie doprowadzi to do masowego bólu dupy masy ludzi w internecie.
Apple też nie płaci żadnych podatków prawie, w zasadzie pewnie nie byłoby dla nich problemem nie płacić nic i co? Trochę szumu było, trochę bólu dupy i już wszyscy zapomnieli. Państwa nie są przygotowane nijak do stawienia czoła i odpowiedniego określenia się na tematy prawa w kontekście bezgranicznego, bezrządowego internetu i międzynarodowości oraz takich numerów jak zrobiło LPP. A wyzwań jest co raz więcej…
Miro myślisz, że ten numer będzie miał jakikolwiek wpływ na sprzedaż LPP?
Nie wiem – może akcja zniknie tak samo szybko jak się pojawiła, a może spowoduje bardzo dotkliwe konsekwencje. Zwłaszcza, że zaczynają się do tej akcji podłączać politycy, blogerzy i inni, którzy liczą, że coś będą mogli ugrać na zajęciu stanowiska (pozycję na liście, odsłony, popularność, zaproszenia do różnych telewizji, itd. itp…)
Czy przeciętny konsument LPP, który nawet nie ogarnia, że House, Cropp i Reserved to ta sama firma …
Dwie marki zostały już wcześniej wyprowadzone… Przeciętny konsument o tym nie wiedział. Nie wiedział też, że spółce zamrożono równowartość 10 milionów zł i dzięki ratowaniu Cypru stała się akcjonariuszem Bank of Cyprus… Ale teraz, gdy temat jest medialny, przeciętny konsument się dowie, że firma oszukuje… Nie będzie wiedział czy robi to w zgodzie z prawem i że podobnie postępuje większość międzynarodowych korporacji… Zostanie tylko negatywny posmak i zapach… Jeśli nawet sprzedaż się utrzyma, to idę o zakład, że ucierpi marża… Zacząłem porównywać wyniki LPP z Inditex (właściciel Zara) i niestety, muszę przyznać, że moja lokalna firma z Trójmiasta coraz mniej zaczyna mi się podobać… Ale o tym napiszę w przyszłym w tym tygodniu.
W środowisku biznesowym raczej zostanie to przyjęte jako normalny ruch.
To trochę szkoda, bo oznaczać to będzie, że środowisko biznesowe raczej kiepsko analizuje sytuację makroekonomiczną i geopolityczną…
Dla inwestorów giełdowych to lepiej – mniej podatku = więcej zysku, a przecież to przed nimi odpowiada w pierwszej kolejności LPP.
Też szkoda, bo to będzie oznaczać, że nasi inwestorzy giełdowi są kiepsko wyedukowani… Jak na razie wskaźnik C/Z (ang. P/E) jest kosmicznie wysoki, a przecież nie o zysk tu chodzi tylko o to jakie przepływy firma będzie generować w przyszłości… Owszem, w czasach gdy wszystko rośnie, banki centralne drukują a kredyt jest łatwy do wzięcia, można iść sobie na skróty i patrzeć tylko na zyski – z lenistwa… Ale w dzisiejszych czasach zysk nic nie znaczy.
Zwłaszcza, że tu bardziej chodzi o efekt tarczy podatkowej na kreatywnym (a może nawet agresywnym) księgowaniu wartości marek, a nie na ochronę zysku generowanego w przyszłych okresach…
Sprytnie zrobili z ogłoszeniem tego 24 grudnia…
Nie tak sprytnie chyba… Powinni byli to zaplanować przy tworzeniu strategii dla nowych marek… Teraz ja dość negatywnie oceniam tą decyzję, choć do tej pory byłem olbrzymim zwolennikiem LPP… Kiedyś sprzedałem akcje po 300 pln sądząc, że przy tej cenie to już wydmuszki i proszę jak się pomyliłem. A powinienem był je nadal trzymać i tylko podnosić stop-lossa. Ale wracając do ogłoszenia, to powinni byli zacząć reagować natychmiast, gdy zaczęła się afera. A tu przez cały dzień nie działała strona relacji inwestorskich, na stronie nie było żadnej reakcji, a Internet zahuczał od fb przez Twitter po wykop.
A co do FP na fejsie – kto takie rzeczy tworzy? Kto ma na tyle czasu, energii i chęci żeby takie FP zakładać, a potem prowadzić.
Też mnie to ciekawi. Ktoś zadał te pytania i nie wiem czy uzyskał jakiekolwiek odpowiedzi. Może to jakiś student albo bezrobotny? Może jakiś emeryt? Może jakiś partyjny działacz (raczej chyba nie!), a może ktoś kto robi to na zlecenie strony trzeciej? Zapewne się wkrótce dowiemy. Na razie to mało istotnie… Ciekawsze są komentarze pod wpisami, na stronie i pod różnymi artykułami w portalach…
po przeczytaniu wpisu powiem ze jest to „najglupszy wpis roku”
rok sie dopiero zaczyna wiec pewnie straci palme pierszenstwa
mocny tytul i zerowy argument
taki
zamach byka, strzal krolika
ze niby powstanie masowy protest unlike-owy
i ludzie przestana kupowac kiecki
bo prawa wlasnosci niematerialnych zostaly przeniesione na Cypr
Może masz i trochę racji – zbyt mało precyzyjnie się chyba wyraziłem licząc bardziej na domyślność tych, którzy mnie znają i regularnie czytają… Ale w przeciwieństwie do LPP ja sobie mogę na taką głupotę pozwolić, a zarząd LPP już nie…I możemy przebijać się na uzasadnianie powyższego.
Po pierwsze, decyzja LPP o optymalizacji podatkowej została podjęta w ubiegłym roku. Ogłoszono ją 24 grudnia, licząc na to, że nikt nie zauważy i będzie można ją przykryć innymi dobrymi wiadomościami (znacznie lepsze wyniki – sprzedaż i zyski). Dlatego też jest to w mojej ocenie najgorsza decyzja biznesowa w 2013 roku. Nic chyba jej już nie przebije – oczywiście w Polsce, bo na świecie znacznie głupszych decyzji biznesowych w ubiegłym roku było więcej!
Mylogi, przeczytaj książkę „Zrobić Ratnera” – jeden dowcip powiedziany w trakcie przemówienia na gali biznesowej spowodował, że sprzedaż spadła praktycznie do zera, Gerard Ratner stracił prawie cały majątek, a biznes zmienił nazwę by przetrwać… zresztą nigdy już nie powrócił do formy sprzed wydarzenia.
Argument, który przytoczyłem nie jest zerowy. Decyzją o optymalizacji podatkowej zarząd spółki naraził ją na tzw. Franchise Risk, czyli ryzyko biznesowe i reputacyjne. Zwróć proszę uwagę na to, że nie piszę nic o patriotyzmie podatkowym. Piszę o tym, że na wszystko jest właściwy czas i właściwe miejsce…