Tym razem prowokuje.
Zaprosił premier Brytyjskiej Kolumbii, Christy Clark na przejażdżkę na plecach i teraz na swoim blogu sugeruje, że powinna ubrać się jak ta młoda dama.
A ja zastanawiam się czy tak dobrze mu idzie, że może sobie na to pozwolić, czy też idzie mu tak źle, że musi w taki sposób zwrócić swoją uwagę mediów. Na Bloombergu, nienagannie ubrany w kapitańską marynarkę apeluje dziś do Brytyjskiego rządu by zainwestowali w nowy pas startowy na Heathrow.
Wszystkim zadziornym przedsiębiorcom nadal polecam lekturę „Biznes w stylu Bransona„