Dwa dni temu ruszył portal Tomasza Lisa – natemat.pl
Moje pierwsze wrażenie to rozczarowanie – spodziewałem się czegoś więcej. Sądziłem, że po tak wielkich przygotowaniach dostaniemy coś znacznie lepszego. Po dwudniowej obserwacji muszę jednak stwierdzić, że Lis wie co robi. Przedsięwzięcie mu się uda na pewno!
Formuła jest już sprawdzona, zasięg łatwy do obliczenia, korzyści łatwe do sprzedania reklamodawcom. Nie o jakość tu idzie, ale o ilość.
I tą ilość portal natemat.pl będzie pozyskiwał dość niskim kosztem. Szacuję, że będzie to bardzo dochodowe przedsięwzięcie – jeśli Tomasz Lis dobrze odrobił lekcje biznesowe, to wkrótce zapewne dołączy do listy najbogatszych Polaków – kluczem jest tu struktura udziałów (niestety nic nie wiem na ten temat – jeszcze).
Dodajmy do tego nazwiska, które będą przyciągać nawet tych, którzy normalnie by na ten portal nie weszli, integrację z FB i kilka innowacyjnych projektów, o które by można to przedsięwzięcie wzbogacić i za kilka lat będziemy mogli się zapewne spodziewać najciekawszego polskiego IPO, które wykatapultuje Lisa w okolice Kulczyka albo Solorza