Jeśli ktoś chciałby uczestniczyć w kursie akademickim pt. „Introduction to Finance„, to musi się pośpieszyć.
Jest to ostatnia szansa dla tych, którzy chcieliby uzyskać certyfikat ukończenia kursu – pierwsze dwa testy trzeba wykonać przed końcem przyszłego tygodnia. Kurs trwa 10 tygodni.
Wykładowca jest cierpliwy (na mój gust może nieco przynudza) i wykłada absolutne podstawy. Wszak jest to wprowadzenie do finansów, więc zapewne niepotrzebnie krytykuję. Cierpliwość przede wszystkim!
Pierwsze dwa tygodnie poświęcone były na wartość pieniądza w czasie – jak wyliczać wartość przyszłą (FV) i bieżącą (PV) i wartości okresowe. Oba testy po 10 pytań – stosunkowo łatwych, choć podchwytliwych. Pytania wzięte z życia, więc nie powinny nikomu sprawić trudności. Polecam!
Jeśli kogoś nudzi oglądanie wykładów, to zachęcam do tego, by zrobić testy.
MiroPress 
Z pierwszego 100%, ale w zadaniu 9 miałem inne wyniki niż ujawnione w omówieniu wyników mojego testu (feedback) i trochę „intuicyjnie” wytypowałem odpowiedź metodą eliminacji zupełnych bzdur. Na drugi niestety nie znalazłem czasu. Mam nadzieję, ze „jeszcze” nie znalazłem, bo test jest dostępny do 18 lutego (deadline).
Żeby nie było, że jestem z branży, albo przesłuchałem wykłady. Pobrałem tylko wzory i ściągę z użycia FV w arkuszu kalkulacyjnym. Resztę brałem na zdrowy, mam nadzieję, chłopski rozum.
A w ogóle to pierwszy raz taką funkcję widzę. Zawsze to robiłem wypełniając „przeciąganiem” kolumnę z wartościami dla kolejnych lat. Niestety nie było czasu na naukę arkusza i teraz otwieram oczy szeroko, jak czasem znajdę taką funkcję, jak to FV.
Zdaje się, że każdy dostaje odmienne zadania, choć nie byłbym tego tak pewny… jeśli jest o dwóch samochodach to odpowiedź powinna być bardzo prosta – od wartości początkowej odejmujemy PV prognozowanej ceny sprzedaży zdyskontowanej przez koszt finansowania – standardowa kalkulacja.
Zrób drugi assignment – zajmie Ci to pewnie mniej czasu niż ten pierwszy… Praktyka czyni mistrza, a już będziesz wiedzieć jakiego rodzaju haków można się spodziewać… Na razie same proste rzeczy 🙂