Ledwiem zdążył powrócić do Gdańska, a tu znów trzeba się pakować i wyjeżdżać.
Od dziś, przez następne 4 tygodnie moją siedzibą będzie ponownie IRB w Serocku. Jeśli ktoś będzie tam na szkoleniu, zapraszam na pogaduszki.
-
Obserwuj
Obserwujesz
Already have a WordPress.com account? Log in now.
MiroPress 
Mirku,
zatem do zobaczenia !
Pozdrawiam,
Mirku,
będę w Serocku 05.10.
Czy jest szansa byśmy powiedzieli sobie dzień dobry przy kawie?
Byłoby mi bardzo miło.
Pozdrawiam,
Alicja,
Jestem cały czas w IRB – w tygodniu rozpoczynającym się 4 października będę urzędował w sali C
Would that we could go again, now! xx
Do you remember when we arrived hot, tired and sweaty, to Vietnam by bus from Laos, and I couldn’t stop myself from crying out those famous words „Gooooood Moooorning Vietnam!” much to the puzzlement of the border guards!? Yup, good film!
Yes. And do you remember the border guards not being able to find out what country we came from, with Poland not on their list… and people walking into the jungle with hudge boxes to emerge 30 metres further on the other side of the border… and cholera innoculations in our yellow books?
Not to mention „10 dollars” chanted by the English boy to the minibus driver when we decided to walk…
Eh, those were the days. As the Czechs say, „to se ne vrati”
Czy w oryginale nie było „Good Morning Vietnam?”
– doskonale odczytane, mam podobną misję 🙂
To zazdroszczę kursantom. Swoją drogą świetny film
A gdzie byłeś gdy Cię nie było?
W Turcji
Core Credit w Istambule?
Nie, wakacje w rzymskich i greckich ruinach. Patrząc na Efez czy na Hierapolis nie mogłem jednak powstrzymać się od myślenia o utracie wartości nieruchomości… Nie mogłem też przestać myśleć o tym, jakie budowle pozostaną po naszej kulturze europejskiej za 1000 lat. Zapewne pozostanie niewiele…
Mam nadzieję, że tym razem znajdziesz chwilę, by się wyrwać na wieczorne piwo – za ciężko pracujesz nad swoimi kursantami!
Ty też nie jesteś lepszy. Ostatnim razem akurat trafiłeś na szkolenie, gdzie uczestnicy pracują do wczesnych godzin porannych, a ja muszę codziennie przeczytać i poprawić od kilkudziesięciu do kilkuset stron, które z takim zaangażowaniem produkują. Od jutra do czwartu wieczorami będę na dole 🙂 – choć dopiero po 22:00. W weekend jestem na Narzędziowni w Otwocku – jeśli mnie przyjmą, bo nie dopełniłem na czas formalności. Następny tydzień robię ERS, więc wieczory też mam wolniejsze. Tydzień zaczynający się 4.10 – zapomnij. To właśnie to szkolenie, gdzie kończę jako warzywo. 9-10 października jestem w Lublinie, a 11-15.10 mam Risk Management, więc tu też czasu mieć raczej nie będę…
Mirku,
wielce prawdopodobne, że i ja w tym czasie zawitam do Serocka…
Byłoby mi bardzo miło spotkać się z Tobą w tzw realu 🙂
Do zobaczenia zatem !
Pozdrawiam,
Byłoby mi niezmiernie miło 🙂