Podczas tej nagłej i niezaplanowanej wizyty w Lublinie odwiedziliśmy ponownie irlandzki pub „U Szewca”
Gorąco polecam!
Nie dość, że piwo leją dobre z kija, ale i restauracja jest na najwyższym poziomie. Tym razem nie raczyliśmy się niczym wielkim – tylko pizza bread, jako przekąska do piwa, ale było to lepsze, niż w niejednej włoskiej pizzerii!