Obejrzałem dość kiepską prezentację nowego produktu Facebooka. Zuckerbergowi brakuje charyzmy Jobsa – widać, że był spięty i brak mu umiejętności aktorskich. Produkt też nie jest rewelacyjny – rewolucji nie będzie.
Co innego zastanowiło mnie jednak na marginesie tej prezentacji. Otóż, Facebook chce startować na pierwszym planie, odsuwając system operacyjny Google’a na boczny tor (niewidoczny dla większości zwykłych użytkowników). Tym samym odsuwa od Googla przychody z wyszukiwania (na FB funkcjonuje konkurencyjny Bing Microsoftu). Czytaj dalej