Na Bloombergu pojawił się właśnie artykuł o wprowadzeniu 35% cła na import chińskich opon.
Czy rozpocznie to nową spiralę protekcjonistycznych działań? Wyobraźmy sobie teraz taki scenariusz – Chiny w odwecie wprowadzają cła na amerykańskie oprogramowanie. Amerykanie w odwecie wprowadzają wysokie cła na komputery. W którymś momencie Chiny rezygnują z USD jako waluty rozliczeniowej i wycofują się z finansowania deficytu w USA. Czy taki scenariusz jest możliwy?
Czy dzisiejszy dzień wejdzie do kalendarza jako koniec epoki wolnego handlu?
Na pewno nie pomoże to w zakończeniu negocjacji Doha pomiędzy USA i Chinami. I jeszcze jedna refleksja. Czy w zamian za tym działaniem nie pojawią się cła na usługi i produkty z Indii, Brazylii i innych bardziej konkurencyjnych krajów? Podejrzewam, że amerykańscy lobbyści poświęcili już weekend i ostro zabrali się do pracy.
A czy mógłby Pan coś więcej napisać o tych cyklach Kondratiewa?