W 2007 roku mój syn pokazywał mi MySpace i przekonywał, że powinienem zacząć z niego korzystać. Serendypialnie odkryłem tam pewną młodą dziewczynę, która tak oto zaczynała karierę muzyczną
Śpiewała, nagrywała na wideo i zamieszczała na YouTube. Nie wszystkie piosenki jej wychodziły, jak choćby ta, która została przez nią wykasowana
Wirusowy marketing rozpoczęty przez nią na portalach społecznościowych przysporzył jej setki tysięcy fanów. Nawet takich, którzy „piratowali” nagrania, by cieszyć się jej głosem i oglądać jak się rozwija.
Po początkowym sukcesie podpisała umowę z wytwórnią płytową i przeniosła się do Nowego Jorku. Z tamtego okresu pochodzi wiele wspaniałych piosenek, śpiewanych z różnymi artystami. Nagrała dwie płyty, które jednak nigdy nie zostały wydane. Zapewne też ze względów prawnych z jej oficjalnych stron zniknęły najlepsze utwory z amerykańskiego okresu.
W 2008 roku rozstała się z wytwórnią i wróciła do Europy.
Wróciła też do portugalskich korzeni. Mia co prawda urodziła się w Londynie, ale jej rodzice są Portugalczykami. W Londynie kontynuowała karierę internetową, a w Portugalii zaczęła pojawiać się w telewizji
Na YouTube zaczęły pojawiać się coraz lepsze klipy. Ten jest szczególnie ciekawy, bo piosenka połączona jest z rodzajem wideoblogu i konkursu dla fanów.
W grudniu 2009 wydała wreszcie swój pierwszy singiel. Klip nakręcony jest w Brazylii.
Nowe piosenki i filmy możecie obejrzeć na jej blogu , albo na kanale YouTube. A Mia planuje teraz ruszyć w trasę koncertową.
Czy uda jej się odnieść sukces bez pomocy wielkich wytwórni?
inspirujace!
Pokazuje tez sile internetu.
Czy jestesmy w stanie z nia plynac czy raczej zrobia to lepiej nowe pokolenia…? (czasami juz teraz czuje sie starym prykiem technologicznym…)
Ciebie zaliczam jednak do tych nowych pokolen, Mirku! 🙂