Jutro zaczynam szkolenie dla bardzo ciekawej firmy. Nowi ludzie – nowe wyzwania. Mam nadzieję, że będzie ciekawie. Co prawda musiałem się wpasować w program zaprojektowany przez pewnego teoretyka (prawie doktora ekonomii od dekady:)) ale mam też w zapasie kilka ciekawych kierunków w których być może powędrujemy. Wszystko w rękach uczestników.
Poczytałem sprawozdania finansowe firmy, porozmawiałem z polskim CFO. Zapowiada się nieźle. Nawet odgrzebałem pewne sprawdzone ćwiczenie na optymalizację kosztów, choć wolałbym o kosztach nie mówić. Niestety, w pewnego rodzaju firmach koszty są ważne i bez ich stałej kontroli się nie da.