Weekend zapowiadał się wspaniale. Pogoda przepiękna! Wypróbowałem wreszcie „tor wrotkarski” w Sopocie, plaża, rowery, dobre wino i niezłe jedzenie… Heineken Open’er w pełnym swingu – dziś m.in. Archive…
A tu nagle dostaję wiadomość, że mój kandydat przegrywa o 8% z pewnym dupkiem… Cóż, cała nadzieja w tym, że na festiwalu uda mi się o wyborach zapomnieć… Spodziewałem się zresztą takiego obrotu spraw… jest mi po prostu przykro…
Jednak miałes chyba kiepskie źrodło
Nawet nie wiesz jak się cieszę… Ale teraz Open’er i jazzujący Pink Freud