Od misji do budżetu

Od misji do budżetu

Na ilustracji powyżej możecie zobaczyć idealny proces budżetowania. Powinien on co roku rozpocząć się od walidacji misji, kontroli realizacji założonej strategii, weryfikacji planów operacyjnych i finansowych i dopiero wtedy można rozpocząć proces budżetowania.

Niestety, w praktyce często wygląda to tak:

Tradycyjny proces planowania

Prezes nakazuje wzrost sprzedaży o x procent i redukcję kosztów 0 y procent.

Dyrektor handlowy przelicza wzrost sprzedaży.

Dyrektor finansowy zasiada przed komputerem i obcina budżety o z procent, przy czym z = y + dodatkowa rezerwa. Wie bowiem, że w organizacji funkcjonuje pewna przywara budżetowania, wszyscy będą bronić swoich budżetów i musi zostawić sobie pole do negocjacji.

Taki właśnie proces budżetowania widzę w większości dużych organizacji. Małe firmy nie budżetują wcale, albo robią to w bardzo ograniczonym zakresie.

Jak więc powinien wyglądać najlepszy model?

Otóż tak jak na pierwszej ilustracji powyżej – od misji, poprzez strategię do planów operacyjnych i budżetów. Co roku, przed rozpoczęciem budżetowania powinniśmy zapomnieć na chwilę o bieżących wynikach, o sprzedaży i o kosztach. Powinniśmy udać się na korporacyjne rekolekcje. Najlepiej, jeśli zaprosimy na nie jakichś zewnętrznych kaznodziejów, którzy powiedzą nam co dzieje się w innych firmach, co dzieje się na rynku i co dzieje się w nauce o zarządzaniu.

Firmy odnoszące sukcesy robią tak co roku.

W gronie menedżerów, a czasem nawet wspólnie z kluczowymi klientami i dostawcami, odrywają się od operacyjnej bieżączki by dokonać walidacji misji, nabrać perspektywy i zastanowić się czy przyjęta strategia rzeczywiście wiedzie do celu.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s