Patrzę na wykres WIG-20 za ostatnie 10 lat i widzę, z jakimi problemami będziemy musieli się zmierzyć w najbliższych wyborach.
Nie pamiętam już dobrze co działo się w latach 2005-2007.
Globalnie mieliśmy duże wzrosty. Gospodarki na świecie rozwijały się i nasza razem z nimi.
Tu PIS będzie pisał swoją narrację – „za naszych czasów było wspaniale”. Owszem, było – nie tylko dla wtajemniczonych.
Owszem, było też trochę afer. Nawet całkiem sporo. Pan prezes potem mówił, że „nie będzie nam nikt mówił że białe jest białe, a czarne jest czarne”. Szeptał też do swojego rzecznika, by nie dopuszczać pytań od „tej małpy w czerwonym”.
Ale to było całkiem dawno temu. Większość z nas i tak już o tym zapomniała, włącznie ze mną.
Pomimo wzrostów na giełdzie większości społeczeństwa nie było chyba jednak zbyt wesoło. PIS przegrał wybory. Platforma, na swoje nieszczęście, zaczęła rządzić w momencie, w którym wybuchał kryzys finansowy. Nieco później pojawił się też nasz lokalny kryzys. Kryzys toksycznych opcji. Gospodarka ponownie ucierpiała.
Dość szybko jednak udało się podnieść z tego kryzysu i do połowy 2011 roku mieliśmy znów wzrosty.
Nie pamiętam już bez zerkania do historycznych zapisków, co stało się w ostatnim kwartale 2011 roku. Tu odłączyliśmy od gospodarki światowej i o ten okres możemy mieć pretensje do rządu Platformy. Ostatnie 4 lata!
Zgodnie z teorią efektywności rynku (EMH) giełda wycenia wszystkie dostępne informacje, Patrząc przez pryzmat rynkowych cen, w naszym kraju w ostatnich 4 latach nie wydarzyło się nic, co by dodało wartości. Na wykresie widać to bardzo wyraźnie. Marazm!
I zanim ktoś zacznie mi mówić o Grecji, o kryzysie w strefie euro, o konieczności zaciskania pasa, zobaczcie proszę, co stało się w tych ostatnich latach w USA i w Niemczech.
Najpierw wykres indeksu Dow Jones Industrial (^DJI)
Do 2009 roku wykres DJI wygląda bardzo podobnie do naszego polskiego WIG-usia. Krach jest podobny. Podobnie też wygląda odrabianie strat do końca 2011 roku – wychodzenie z kryzysu. Potem nasza polska giełda przechodzi w trend boczny, a indeks amerykański rośnie i rośnie i rośnie.
W tym samym czasie sytuacja na giełdzie niemieckiej wyglądała podobnie.
Lustrzane niemalże zachowanie do indeksu amerykańskiego. Jeśli ktoś jeszcze nie zauważył różnicy pomiędzy tymi trzema wykresami, to pozostaje mi je nałożyć na siebie i nic więcej mówić nie trzeba. Widać wszystko jak na dłoni.
Niemcy na pomarańczowo, Amerykanie niebiescy, a Polska w kolorze biskupim. Miłej refleksji życzę.
Ciekawe co przyniesie następne 10 lat
Mirku,
Latem 2007 roku bylem na konferencji na Słowacji. Rozmawiałem tam ze znajomym amerykaninem, który wsześniej tydzień byl w Polsce. Mówił, że optymizm bił z twarzy, dróg i domów. Człowiek nie interesował się giełdą czy finansami, po prostu był pod ogromnym wrażenim ludzi i tego co zobaczyl na ulicy.
Statystyka mówi, że ludzie mieli powód do zadowolenia, bezrobocie spadło z 20% do 10%. Średnie pensje wzrosły w 2 lata o 15%.
Ten bezinflacyjny bum miał swoich przegranych – emerytów i urzędników. Ich pensje, jeszcze ze względu na plan Hausnera, były indeksowane inflacją. Dlatego w 2007 roku Platforma uderzyła w ten ton: „2. Radykalnie podniesiemy płace dla budżetówki, zwiększymy emerytury i renty” i wygrała.
Co do wykresów. Porównywanie Wig-u z DJIA nie ma większego sensu, ze względu, na to, że Wig liczony jest w zajączkach a nie w pieniądzach. Porównaine ma sens w przypadku indeksu Wig20Usd.
Co się zdarzyło w 2011 roku ? Według mnie nic sie nie zdarzyło. Od 2007 roku, do teraz wig20usd jest w powolnym trendzie spadkowym. Ten trend dodatkowo był przecięty kryzysem płynnościowym 2008-2009. Od 8 lat indeks porusza się w kanale i raz uderza o górne ograniczenie (w 2011 i 2014 roku) raz w dolne (w 2012). Na siłe można powiedzieć, że w 2011 roku rozsądni ludzie już byli pewni, że reformy ograniczą się od operacji OFE.
Jeżeli opisany przeze mnie kanał jest poprawny, to wig20usd czeka ruch w dół o jakieś 20-30%. Nie wiadomo jak rozłoży się to między giełdę i walutę.
Wystarczy już afer PO ! Kradzież części obligacyjnej z OFE jedynie na krótko obniżyła poziom długu w stosunku do PKB. Już teraz rośnie tak że niebawem osiągniemy poziom z 2013 roku. Po 2018 roku przyjdzie recesja, prawdopodobnie równiez w Polsce. A co do władzy- nie można pozwolić jednej opcji rządzić powyżej 2 kadencji. To przyspawanie do koryta !
Cóż, słowa bardzo ostre. Afery dotyczą każdej partii i nie tylko w Polsce. Wielkie afery były w USA, we Francji, w Niemczech, w Wielkiej Brytanii, w Rosji i na Ukrainie. Nawet Watykan był wielokrotnie umoczony. Nie ma tu znaczenia, czy państwo jest totalitarne, wyznaniowe, demokratyczne czy pseudodemokratyczne. Myślę, że gdyby ktoś chciał znaleźć kraj, w którym sfery rządzące nie były zamieszane w przekręty gospodarcze, to okazałoby się to zupełnie niemożliwe. Różnie się to zjawisko będzie nazywać w zależności od systemu. W cywilizowanych demokracjach usłyszymy o lobbyingu, na wschodzie będzie to крыша, czyli dach, który zapewnia ochronę biznesu z góry, a ogólnie będziemy mówić o korupcji… Dla szukających http://www.transparency.org/country
„Platforma, na swoje nieszczęście, zaczęła rządzić w momencie, w którym wybuchał kryzys finansowy. Nieco później pojawił się też nasz lokalny kryzys. Kryzys toksycznych opcji. Gospodarka ponownie ucierpiała”
Platforma miała jeszcze jednego pecha. Obniżka podatku PIT i ponad połowa obniżki składki rentowej zaczęła obowiązywać dopiero za jej rządów (bo przesunięto te obniżki w czasie względem momentu głosowania – truizm), podczas gdy cały splendor i chwała za te obniżki spłynął na PiS, który się nie musiał borykać ze zwiększonym przez to deficytem, bo już wtedy nie rządził. A cóż nam po obniżkach podatków i parapodatków, skoro bez redukcji strony wydatkowej (a wydatki sztywne PiS zwiększył) finansujemy te obniżki długiem publicznym, a dług publiczny to nic innego jak zapłacone (wraz z odsetkami!) w przyszłości podatki służące do wykupu wyemitowanych na ten cel obligacji i innych form długu?…
„Zgodnie z teorią efektywności rynku (EMH) giełda wycenia wszystkie dostępne informacje (…)”
Przecież sam w to nie wierzysz 😉
W EMH wierzę od lat. Co prawda w USA jest od jakiegoś czasu zniekształcone przez HFT i algorytmy, ale u nas działa w miarę sprawnie. 🙂
Przed nami ciężkie czasy jeżeli chodzi o rozwój gospodarczy i Państwa i jednostek.