Trzy dni temu pojawił się cykliczny raport NBP o rynku nieruchomości. Możecie go pobrać klikając tutaj. Warto raport pobrać i od razu przejść do załącznika, bo w nim znajdziecie bardzo ciekawe wykresy. Wnioski musicie wyciągnąć sami.
Źródło: NBP rynek nieruchomości w iv kwartale 2011
Ach, jeszcze polecam lekturę Demografia i mieszkania.
Za marzenia i prestiż ludzie zapłacą wszystkie pieniędze, dlatego się wydaje, że mieszkanie w super-atrakcyjnej to najlepsze inwestycja. W pokoleniu moich dzadków (bardziej babć …) tego typu inwestycja było futro – obecnie całkiem nie-cool. W zabawie w prestiż od dłuższego czasu inwestuje w akcje niemieckiej samochodówki (Daimler i BMW), i po cichutku, BMW jest na szczytach wszechczasów.
Co do nie ruchmości w Polsce, będzie albo męczące się obsuwanie przez długie lata albo załamanie i potem normalizacja. Obawiam się, że zrealizuje się scenariusz pierwszy.
Sylwek, nie mam pojęcia, jak rozwinie się rynek nieruchomości w Polsce. Wiem jednak, że w wybranych lokalizacjach nieruchomości nie stracą na wartości. Spróbuj coś kupić choćby w Sopocie (i nie mówię tu o mieszkaniach w blokach, tylko o domach). Ceny takich nieruchomości nie tylko nie spadły, ale nawet urosły. Podobnie – wybrane dzielnice Warszawy, domy w Konstancinie, czy mieszkania przy rynku w Krakowie. Nie sądzę, by tu ceny kiedykolwiek spadły, bo popyt jest stale, a z podażą jest kłopot.
Owszem, w bardzo długim okresie – wartość nieruchomości spadnie do zera, bo za ile mógłbyś dziś sprzedać mieszkanie w starożytnej Troi?
Wybiegając w przyszłość (10-20 lat) wyobrażam sobie świat, gdzie symbole statusu są zupełnie inne. Np. zadbany blog i domena internetowa 🙂
Matrix?
To ja przy okazji polecam jeszcze jeden wykres:
http://na-plus.blogspot.com/2012/03/mieszkania-w-polsce-beda-tansze.html
Adamo – jak to mówią: „na dwoje babka wróżyła”. Dla osób posiadających nadwyżki gotówki może być to ciekawa lokata, a wynik? – Albo wóz, albo przewóz. W Polsce nie mieliśmy tak wielkiej bańki na nieruchomościach jak w USA i w innych państwach europejskich. Wydaje mi się (ale tylko na nosa), że długoterminowo inwestycje w nieruchomości mogą przynieść bardzo dobre zwroty. Kluczem będzie chyba inwestowanie w lokalizacje. Czyli, jeśli kupować, to tylko luksusowe i dobrze położone.
Nie wiem, czy serendypijnie, ale wczoraj natknąłem się na taki oto artykuł: http://www.bloomberg.com/news/2012-03-14/russian-billionaire-rybolovlev-sued-over-penthouse-purchase-1-.html
Jak widać między wierszami, jeden z byłych CEO Citi zarobił na swojej nieruchomości nawet w okresie wielkiego kryzysu na amerykańskim rynku nieruchomości.
Kluczem do wzrostu cen będą banki i ich polityka kredytowa w domenie kredytów hipotecznych…