LinkedIn wybiera się na giełdę. W styczniu firma ogłosiła swój prospekt emisyjny, a teraz podała zakres cenowy, w którym będzie można składać zapisy na akcje. Jest to 32 – 35 dolarów, co powoduje, że cała firma wyceniona została na 3 miliardy dolarów! Czy to dużo czy mało?
Trudno powiedzieć. Warren Buffett uważa, że jest to kolejna bańka. Ja myślę, że wycena może być uzasadniona, biorąc pod uwagę dynamikę przychodów w okolicach 100% r/r.
Firma pragnie pozyskać 150 milionów dolarów gotówki (po kosztach emisji). Na sprzedaż przeznaczono nieco poniżej 8 milionów akcji, co przemnożone przez cenę minimalną daje nam 250 milionów dolarów. Oznacza to, że szacują łączne koszty emisji na 100 milionów zielonych…
Wydaje mi się, że LinkedIn ma dość ciekawy model dochodowy w trzech segmentach…
Na razie zachęcam do lektury prospektu emisyjnego, bo ja jestem na kilkudniowych wakacjach i teraz idę w góry. Spróbuję uaktualnić ten artykuł dziś wieczorem.
To na ile teraz wyceniasz Facebooka?